0
0

Ballada o windzie Jacek Kaczmarski

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Novice
    3 favorites
WbiAmegam do sieni, mEijam ludzi,
Drzwi wAmindy otwierDmają się,
WchAmodzę, zamykam, nacDmiskam guzik
I rEazem z windą w gAmórę mknę!
TwAmarz ma zadowolEeniem lśni,
Swych dłAmoni zaDmcieram aksAmamit...
Wtem świAmatło gaśnie! GDmasną sny:
StEoję pomiędzy piętrAmami!
OtwiFeram więc wewnAmętrzne drzwi,
SzukFając jEakichś dziAmur,
FAle za drzwiami niAme ma nic –
SzEary kamienny mAmur!
W przFestrzeni tkwię, bo mAmuszę tkwić.
DlFaczego jEa właśnie utkwAmiłem?
JFeszcze nie tam, gdzie chciAmałem być,
A jFuż nie tEam, gdzie bAmyłem...
JDmeszcze nie tam, gdzie chciAmałem być,
A jFuż nie tEam, gdzie bAmyłem...
CAmoraz paniczniej rzEucam się w windzie,
Od bAmicia w mur już sDmerce rwie,
I wciAmąż się łudzę, żDme ktoś przyjdzie
I z klEatki tej uwAmolni mnie.
Że ktAmoś mi najpierw sEerca doda,
A pAmotem swą pomDmocną dłoń
PAmoprzez wykuty Dmotwór poda,
EAbym się mógł przedAmostać doń.
Lecz niFe usłyszy nAmikt już mnie
I nFikt nie poda rAmęki mi,
Bo kFażdy własną wAmindą mknie
I miEędzy swymi piętrAmami tkwi.
Lecz niFe usłyszy nAmikt już mnie
I nFikt nie poda rAmęki mi,
Bo kFażdy własną wAmindą mknie
I miFędzy swEymi piętrAmamEi tkwAmi.

Rate this interpretation
contributions:
jastrzef
jastrzef
anonim