Autoportret z psem Jacek Kaczmarski
Lyrics and guitar chords
-
8 favorites
Mój pies nie lubi psów
A ja nie lubię ludzi
Woń zadów, jazgot słów
Obu nas szczerze nudzi
Czasami ktoś się zbliży
Upewnić się czym pachnę
I pies mój go poliże
I ja ogonem machnę
A ów w słabiznę mi
Swój nos bezczelnie wtyka
I tylko po to, by
Z pogardą się odsikać
Więc odchodzimy w dal
Nie dbając o ogładę
Brodząc z połyskiem fal
Za swoim własnym śladem
Mój pies nie lubi psów
A ja nie lubię ludzi
Woń zadów, jazgot słów
Obu nas szczerze nudzi
Czasem, jak pomylony
Pędzi za którąś z suczek
Ja miałem już dwie żony
I starczy nam nauczek.
Więc go do wody - buch
Wrzucam wśród fal rozprysków
Wprawiamy łapy w ruch
I radość bije z pysków
Potem w słonecznym śnie
Sierść nam paruje słono
Więc otrząsamy się
Od nosów do ogonów
Mój pies nie lubi psów
A ja nie lubię ludzi
Woń zadów, jazgot słów
Obu nas szczerze nudzi
Siadamy na krawędzi
Wpatrzeni w morski majak
Ja drapię się - gdzie swędzi
On liże się po jajach
Mieszamy tak dzień w dzień
Te piesko-ludzkie światy
Wdychamy przestrzeń lśnień
Rzucamy sobie patyk
Mną szczęsny skowyt łka
Jak pięknie bez człowieka
Jak pięknie jest bez psa
Zgodnie mój pies zaszczeka
I aż nas zmierzch ostudzi
Siedzimy tak we dwóch
Bo on nie lubi ludzi
A ja - nie lubię psów
A
D
A
A ja nie lubię ludzi
A
D
A
Woń zadów, jazgot słów
B
Em
B
Obu nas szczerze nudzi
Em
B
Czasami ktoś się zbliży
Cm
G
Upewnić się czym pachnę
Cm
G
A
I pies mój go poliże
Dm
A
I ja ogonem machnę
Dm
A
B
A ów w słabiznę mi
Em
B
Swój nos bezczelnie wtyka
Em
B
C#
I tylko po to, by
F#m
C#
Z pogardą się odsikać
D
E
Więc odchodzimy w dal
D
A
Nie dbając o ogładę
Bm
F#m
Brodząc z połyskiem fal
D
A
Za swoim własnym śladem
B
E
Mój pies nie lubi psów
A ja nie lubię ludzi
Woń zadów, jazgot słów
Obu nas szczerze nudzi
Czasem, jak pomylony
Pędzi za którąś z suczek
Ja miałem już dwie żony
I starczy nam nauczek.
Więc go do wody - buch
Wrzucam wśród fal rozprysków
Wprawiamy łapy w ruch
I radość bije z pysków
Potem w słonecznym śnie
Sierść nam paruje słono
Więc otrząsamy się
Od nosów do ogonów
Mój pies nie lubi psów
A ja nie lubię ludzi
Woń zadów, jazgot słów
Obu nas szczerze nudzi
Siadamy na krawędzi
Wpatrzeni w morski majak
Ja drapię się - gdzie swędzi
On liże się po jajach
Mieszamy tak dzień w dzień
Te piesko-ludzkie światy
Wdychamy przestrzeń lśnień
Rzucamy sobie patyk
Mną szczęsny skowyt łka
D
A
Jak pięknie bez człowieka
Bm
F#m
Jak pięknie jest bez psa
D
A
Zgodnie mój pies zaszczeka
D
E
I aż nas zmierzch ostudzi
D
A
Siedzimy tak we dwóch
D
A
Bo on nie lubi ludzi
F#7
Bm
A ja - nie lubię psów
A
E7
A
contributions: