0
0

Amanci panny S Jacek Kaczmarski

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Redakcja
    6 favorites
Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia      Am E
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia       E7 Am
Lecz, co z którym się obejmie                    A7
Ledwie go umieści w sejmie                       Dm
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach    Am E7 Am (G7)

Z intelektualistami żyć nie chciała              C G7
Tylko rozprawialiby o ideałach                   G7 C
Ale, żeby dać jej w rękę                         C7
Na mieszkanie czy sukienkę                       F
Nie mieściło się w ich przemądrzałych pałach     C G7 C (G7)

Biznesmeni ją potraktowali krótko,
Jakby wielokrotną była już rozwódką:
Żyj, jak umiesz, nie ma rady!
Sentymenty do szuflady!
Sama tego chciałaś - więc się nie dziw skutkom!  C G7 C (E7)

Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia
Lecz, co z którym się obejmie
Ledwie go umieści w sejmie
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach

Z sędzią sumień już jej miały ziścić sny się,
Bo się czuła jak Helena - przy Parysie
Ale panna z mrowiem dzieci
Słuszny w nim wzbudziła sprzeciw
Gdy dokładnie jej pogrzebał w życiorysie...

Wreszcie mężczyzn miała potąd już - a przeto
Rusza w tango z własną płcią - wbrew katechetom
Ale Wielkopolski chwała
Nazbyt wiele wymagała
Żeby Panna "S" umiała żyć z kobietą.             C G7 C (E7)

Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia
Lecz, co z którym się obejmie
Ledwie go umieści w sejmie
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach

Czekał ten z pałacem, stanowiskiem, z wanną
Z charakterem i z legendą nienaganną
Ale pałac wart legendy
Stanowisko - walor względny
Więc jej chyba przyjdzie zostać starą panną

Dała szansę temu, co ją niegdyś gnębił
Bo pokajał się i gruchał, jak gołębnik
Ale nie dotrzymał słowa
I zarobki przed nią chował
Dalej więc przygrzewać mu - a on ją ziębić       C G7 C (E7)

Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia
Lecz, co z którym się obejmie
Ledwie go umieści w sejmie
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach

Co w niej jest, że każdy zraża się wielbiciel?
Co z imieniem jej się kłóci i pożyciem?
Że uboga? Że pyskata?
Że zbyt posunięta w latach?
Nieuczona? Pochodzenie robotnicze?               C G7 E7

Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia
Lecz, co z którym się obejmie
Ledwie go umieści w sejmie
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach    Am E7 Am (E7)

Więc karczemnym awanturom nie ma pauzy
Aż się zbudził niedźwiedź stary, który spał, zły
Oj, jak złapie babę za kark
Będzie miała za czym płakać!
Tyle że za późno już na żal i na łzy!            Am E7 Am


Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim