Przyciąganie Jacek Gałązka
Lyrics
Przyciąganie
Czy nieczysta jakaś siła, czy to wpływ koniunkcji planet,
Czy opatrzność wszechmogąca teraźniejsze ścieżki drąży,
Może ktoś nas zaczarował, rzucił urok, zaklął w diament,
Zasłał fatum oszalałe, może coś w powietrzu krąży?
Nie wydaje Ci się czasem, że ktoś znęca się nad nami,
To przybliża, to oddala, rządzi, gra, manipuluje,
Projektuje nam miraże, złudnym blaskiem sprytnie mami,
Potem plącze, komplikuje, knuje, szczuje, oszukuje.
Ja przyciągam, Ty odpychasz, Ty przyciągasz, ja odpycham,
Zakleszczeni w polu uczuć, atmosfera jonizuje,
Nie oddychasz i oddychasz, nie oddycham i oddycham
Przyciąganie-odpychanie kiedy słońce eksploduje.
Wbrew pragnieniom i natchnieniom, Wbrew radości i rozpaczy,
Zagubioną autostradą gnamy naprzód w ślepej złości,
Na złamanie karku w ogień, w wodę w plątaninie znaczeń,
Wirujący w karuzeli nienawiści i miłości.
Co mam robić, jak nas wyrwać z labiryntu zaklętego,
Gdy Ariadna nieżyczliwa nie zostawia złotej nici,
Odczarować nasze fatum, zdjąć zaklęcie, przegnać Złego,
Złapać mocno kierownicę, głupi los za gardło chwycić…?
Umęczeni wieczną walką dwóch pierwiastków przeciwstawnych,
Zaorani pługiem losu w skibę bólu i niewoli,
Uciśnieni hegemonią przeznaczenia, sił pradawnych,
Rozpaczliwie, beznadziejnie wyglądamy Wolnej Woli….
Ja przyciągam, Ty odpychasz, Ty przyciągasz, ja odpycham,
Zakleszczeni w polu uczuć, atmosfera jonizuje,
Nie oddychasz i oddychasz, nie oddycham i oddycham
Przyciąganie-odpychanie, kiedy słońce eksploduje.
Am
E
F
E
F
Am
F
E
Czy nieczysta jakaś siła, czy to wpływ koniunkcji planet,
Czy opatrzność wszechmogąca teraźniejsze ścieżki drąży,
Może ktoś nas zaczarował, rzucił urok, zaklął w diament,
Zasłał fatum oszalałe, może coś w powietrzu krąży?
Nie wydaje Ci się czasem, że ktoś znęca się nad nami,
To przybliża, to oddala, rządzi, gra, manipuluje,
Projektuje nam miraże, złudnym blaskiem sprytnie mami,
Potem plącze, komplikuje, knuje, szczuje, oszukuje.
F
Am
F
E
F
Am
F
E
Ja przyciągam, Ty odpychasz, Ty przyciągasz, ja odpycham,
Zakleszczeni w polu uczuć, atmosfera jonizuje,
Nie oddychasz i oddychasz, nie oddycham i oddycham
Przyciąganie-odpychanie kiedy słońce eksploduje.
Wbrew pragnieniom i natchnieniom, Wbrew radości i rozpaczy,
Zagubioną autostradą gnamy naprzód w ślepej złości,
Na złamanie karku w ogień, w wodę w plątaninie znaczeń,
Wirujący w karuzeli nienawiści i miłości.
Co mam robić, jak nas wyrwać z labiryntu zaklętego,
Gdy Ariadna nieżyczliwa nie zostawia złotej nici,
Odczarować nasze fatum, zdjąć zaklęcie, przegnać Złego,
Złapać mocno kierownicę, głupi los za gardło chwycić…?
Umęczeni wieczną walką dwóch pierwiastków przeciwstawnych,
Zaorani pługiem losu w skibę bólu i niewoli,
Uciśnieni hegemonią przeznaczenia, sił pradawnych,
Rozpaczliwie, beznadziejnie wyglądamy Wolnej Woli….
Ja przyciągam, Ty odpychasz, Ty przyciągasz, ja odpycham,
Zakleszczeni w polu uczuć, atmosfera jonizuje,
Nie oddychasz i oddychasz, nie oddycham i oddycham
Przyciąganie-odpychanie, kiedy słońce eksploduje.
contributions:
Most popular songs Jacek Gałązka
- 1 Teoria Strun
- 2 Tak ogólnie
- 3 Sory Gregory
- 4 Sieję zło
- 5 Przyciąganie
- 6 Pasztet Zajęczy
- 7 Nieme kino
- 8 Maja
- 9 Jungologia
- 10 Biegnij