Będziemy szli przez most Irena Santor

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Byłeś sobie sam panem swoich trosk
Mogłeś sobie sam inny wybrać los
Powiedz, czy to źle, powiedz, czy to źle
Żeś ty sobie sam wybrał właśnie mnie

Będziemy szli przez most
Mój brzeg był tu, twój brzeg był tam
Twój los, mój los, nasz los
Mostem je splótł, zbliżył je nam

To stąd na rzeki bieg
Patrzy się w dół, patrzy się w dół
Jak w lustrze rzeki rzek
Bierzesz mnie wpół, bierzesz mnie wpół

Nad nami wysoko ptak
A więc nie ma być burz
A więc nie ma złych wróżb
Ma być zawsze już tak

Będziemy szli przez most
Mój brzeg był tu, tam był twój brzeg
Twój los, mój los, nasz los
Mostem je splótł, złączył na wiek

Nie ma takich tęcz na błękicie dnia
Nie ma takich tęcz, pięknych tak jak ta
Nasz stalowy most, nasz tęczowy łuk
Obłok blisko głów, naszych kroków stuk

Będziemy szli przez most
Mój brzeg był tu, twój brzeg był tam
Twój los, mój los, nasz los
Mostem je splótł, zbliżył je nam

To stąd na rzeki bieg
Patrzy się w dół, patrzy się w dół
Jak w lustrze rzeki rzek
Bierzesz mnie wpół, bierzesz mnie wpół

Nad nami wysoko ptak
A więc nie ma złych wróżb
A więc nie ma być burz
Ma być zawsze już tak

Będziemy szli przez most
Mój brzeg był tu, tam był twój brzeg
Twój los, mój los, nasz los
Mostem je splótł, złączył na wiek




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim