Za maską feat. Ana Hyłka
Lyrics
Widzę Ciebie idziesz sam, widzę Ciebie idziesz sam..
Samotnie lecz z głową do góry,
jesteś pewny siebie ludzie wytwarzają bzdury.
Kolejne które spływają jak pot po skroni.
Obserwuje chłopaka który, lepiej się broni
goni, dąży do celu takich jak on zapewne jest wielu!
Ref, Ana:
Tak, nie mam też czasami sił,
lecz to co czuję zostaje we mnie mnie motywuje,
tego nie zabierzesz mi, więc dalej brnę przez życie to,
co we mnie siedzi chowam coraz częściej za maską swą.
Grunt to ciągle wierzyć, choć by nie wiem co
ściągnąć ją i być znowu sobą!
Chłopaka widać znów, gdy wychodzi rano z domu
widać pewny chód pewnie zdolny do pogromu
w oczach błysk, który wiem, że stracił jakiś czas temu
na ziemie upadł, ale wstaje po swojemu
pisząc teksty robiąc ten rap! który kocha BO
stawia go na nogi robiąc osobiste show
flow które sprawia, że do przodu brnął
wziął wszystko w swoje ręce niedowiarków sklął YO!
zaraz się otworzy niczym puszka pandory
był moment taki, że sam stawiał opory.
Udawał szczęśliwego lecz to tylko pozory
z każdym pięknym dniem obserwując swoje wzory
wytwory które wychodziły z jego myśli
dzieląc się z innymi korzystając z opcji wyślij
długo się nie łudził tylko budził swoje myśli
nie wystarcza gdy korzystasz z opcji wyślij
Ref, Ana:
Tak, nie mam też czasami sił,
lecz to co czuję zostaje we mnie mnie motywuje,
tego nie zabierzesz mi, więc dalej brnę przez życie to,
co we mnie siedzi chowam coraz częściej za maską swą.
Grunt to ciągle wierzyć, choć by nie wiem co
ściągnąć ją i być znowu sobą!
Pamiętam jak przechodził w życiu trudny okres,
momentami ciężko było dotrzeć
do myśli, które często opętały jego dusze.
Natchnie do walki wypełniały wciąż arkusze.
Sport, który był odskocznią od problemu
od pieprzonego stresu, wszystkich głupich myśli
często dawał rade, dawał rade po swojemu!
Słuchając mądrych rad człowiek wtedy więcej myśli
zastanawia Cię skąd ja tyle o nim wiem?
Jestem nim, kocham go, trochę mnie to męczy
przeszliśmy już wiele, wiele sytuacji
stres, strach, radość nadaje nam wibracji.
Nie opuszczę go! Szalejemy, aż do śmierci
ciągle razem do końca tej kadencji!
Przed nami tak, na pewno jeszcze wiele
ale pamiętaj o tym, przygotuj dwa fotele..
Ref, Ana:
Tak, nie mam też czasami sił,
lecz to co czuję zostaje we mnie mnie motywuje,
tego nie zabierzesz mi, więc dalej brnę przez życie to,
co we mnie siedzi chowam coraz częściej za maską swą.
Grunt to ciągle wierzyć, choć by nie wiem co
ściągnąć ją i być znowu sobą!
Samotnie lecz z głową do góry,
jesteś pewny siebie ludzie wytwarzają bzdury.
Kolejne które spływają jak pot po skroni.
Obserwuje chłopaka który, lepiej się broni
goni, dąży do celu takich jak on zapewne jest wielu!
Ref, Ana:
Tak, nie mam też czasami sił,
lecz to co czuję zostaje we mnie mnie motywuje,
tego nie zabierzesz mi, więc dalej brnę przez życie to,
co we mnie siedzi chowam coraz częściej za maską swą.
Grunt to ciągle wierzyć, choć by nie wiem co
ściągnąć ją i być znowu sobą!
Chłopaka widać znów, gdy wychodzi rano z domu
widać pewny chód pewnie zdolny do pogromu
w oczach błysk, który wiem, że stracił jakiś czas temu
na ziemie upadł, ale wstaje po swojemu
pisząc teksty robiąc ten rap! który kocha BO
stawia go na nogi robiąc osobiste show
flow które sprawia, że do przodu brnął
wziął wszystko w swoje ręce niedowiarków sklął YO!
zaraz się otworzy niczym puszka pandory
był moment taki, że sam stawiał opory.
Udawał szczęśliwego lecz to tylko pozory
z każdym pięknym dniem obserwując swoje wzory
wytwory które wychodziły z jego myśli
dzieląc się z innymi korzystając z opcji wyślij
długo się nie łudził tylko budził swoje myśli
nie wystarcza gdy korzystasz z opcji wyślij
Ref, Ana:
Tak, nie mam też czasami sił,
lecz to co czuję zostaje we mnie mnie motywuje,
tego nie zabierzesz mi, więc dalej brnę przez życie to,
co we mnie siedzi chowam coraz częściej za maską swą.
Grunt to ciągle wierzyć, choć by nie wiem co
ściągnąć ją i być znowu sobą!
Pamiętam jak przechodził w życiu trudny okres,
momentami ciężko było dotrzeć
do myśli, które często opętały jego dusze.
Natchnie do walki wypełniały wciąż arkusze.
Sport, który był odskocznią od problemu
od pieprzonego stresu, wszystkich głupich myśli
często dawał rade, dawał rade po swojemu!
Słuchając mądrych rad człowiek wtedy więcej myśli
zastanawia Cię skąd ja tyle o nim wiem?
Jestem nim, kocham go, trochę mnie to męczy
przeszliśmy już wiele, wiele sytuacji
stres, strach, radość nadaje nam wibracji.
Nie opuszczę go! Szalejemy, aż do śmierci
ciągle razem do końca tej kadencji!
Przed nami tak, na pewno jeszcze wiele
ale pamiętaj o tym, przygotuj dwa fotele..
Ref, Ana:
Tak, nie mam też czasami sił,
lecz to co czuję zostaje we mnie mnie motywuje,
tego nie zabierzesz mi, więc dalej brnę przez życie to,
co we mnie siedzi chowam coraz częściej za maską swą.
Grunt to ciągle wierzyć, choć by nie wiem co
ściągnąć ją i być znowu sobą!
contributions: