Chodzisz za mną od wiosny
Niezmiennie wierny, jak mój cień
Tylko gdzie te listy miłosne?
Nie piszesz nic, nie mówisz nic
A wiem, że coś ode mnie chcesz

Dałabym ci serce swe
Bo przecież to nie żaden grzech
Tylko czy byś umiał o nie dbać
I nocą, i w środku dnia?
Dałabym ci moje sny
Byś mógł na stałe mieszkać w nich, mój miły
Tylko wreszcie powiedz, że kochasz mnie
To jedno wiedzieć chcę

Czekać nie chcę na próżno
Czy wreszcie zrobisz ten pierwszy krok
Przecież nie jest jeszcze za późno
Byś porwał mnie w ramiona swe
I tańczył ze mną cały rok

Dałabym ci serce swe
Bo przecież to nie żaden grzech
Tylko czy byś umiał o nie dbać
I nocą, i w środku dnia?
Dałabym ci moje sny
Byś mógł na stałe mieszkać w nich, mój miły
Tylko wreszcie powiedz, że kochasz mnie
Na dobre i na złe

Wybacz mi te dni, gdy mam do ciebie żal
Wybacz głupie łzy i że czasem co złe to ja
Bo to, co dobre, to także ja - łou łou ło-oł

Dałabym ci serce swe
Bo przecież to nie żaden grzech
Tylko czy byś umiał o nie dbać
I nocą, i w środku dnia?
Dałabym ci moje sny
Byś mógł na stałe mieszkać w nich, mój miły
Tylko wreszcie powiedz, że kochasz mnie
To jedno wiedzieć chcę

Dałabym ci serce, dałabym (ooo)
Dałabym ci więcej, dałabym (ahaha)
Tylko czy byś umiał o mnie dbać
I nocą, i w środku dnia?
Dałabym ci moje sny
Byś mógł na stałe mieszkać w nich, mój miły
Tylko wreszcie powiedz, że kochasz mnie
Na dobre i na złe