Gdy jesień się zaczyna Hanka Ordonówna
Lyrics
Gdy jesień się zaczyna
Jesień na dworze, deszcz
Dziwny zagląda już dreszcz.
W sercu się budzi tęsknota
Wśród starej mgły
Do jasnych dni.
Gdy jesień się zaczyna
A liście z drzew opada
zasiadam u komina
Gdy w serce zmrok się skrada
Tak miło się wspomina
Tak łatwo sercem włada
Gdy jesień się zaczyna
A widać… że popada
Ile kochanek sprzed lat
Wspomnień tak dawnych już świat
I sama treść dawnych dni
powraca znów
mówiąc że tu
Znów jesień się zaczyna
A starość już się skrada.
Bo jeśli upomina.
Gdy w sercu zmrok zapada.
Tak miło się wspomina
Tak łatwo sercem włada
Bo jesień się zaczyna
A starość już się skrada
Gdy jesień się zaczyna
A liście z drzew opada
zasiadam u komina
Gdy w sercu zmrok się skrada
Tak miło się wspomina
Tak łatwo sercem włada
Gdy jesień się zaczyna
A widać…. że popada
Jesień na dworze, deszcz
Dziwny zagląda już dreszcz.
W sercu się budzi tęsknota
Wśród starej mgły
Do jasnych dni.
Gdy jesień się zaczyna
A liście z drzew opada
zasiadam u komina
Gdy w serce zmrok się skrada
Tak miło się wspomina
Tak łatwo sercem włada
Gdy jesień się zaczyna
A widać… że popada
Ile kochanek sprzed lat
Wspomnień tak dawnych już świat
I sama treść dawnych dni
powraca znów
mówiąc że tu
Znów jesień się zaczyna
A starość już się skrada.
Bo jeśli upomina.
Gdy w sercu zmrok zapada.
Tak miło się wspomina
Tak łatwo sercem włada
Bo jesień się zaczyna
A starość już się skrada
Gdy jesień się zaczyna
A liście z drzew opada
zasiadam u komina
Gdy w sercu zmrok się skrada
Tak miło się wspomina
Tak łatwo sercem włada
Gdy jesień się zaczyna
A widać…. że popada
contributions: