Studia Grzmiąca półlitrówa
-
11 favorites
-
Czte
Ka
C
P
Stu
Ni
Stu
Zdzich jak mógł unikał szkoły, ale podpadł docentowi,
Taki głupi traf.
Asystenci się uwzięli, nie zdał nic oprócz pościeli,
Poszedł w Stacha ślad.
Kazek się najdłużej trzymał, lecz nadeszła sroga zima,
Sesja w niej komisy dwa.
Znów obawa, groźny luty, teraz ma wojskowe buty,
Czapkę i zielony płaszcz – lewa!
Płyną lata rok za rokiem, ja wciąż walczę z pierwszym rokiem,
Bo to ważna gra.
Każdy wydział już poznałem. trzech rektorów przetrzymałem,
Każdy mnie tu zna.
Odnowiłem kontakt z domem. Piszą: „Synu co z dyplomem,
To już tyle trwa.
Pewno już niedługo skończysz, jak pozdajesz zaraz odpisz:
Mama, tata, brat.
A
rech było nas w pokoju, czterD
ech wielkich piwopojów:Ka
A
zek, Stacho, Zdzich i E
Ja. E7
C
A
o dzień czyjeś urodziny, tańD
ce śpiewy i dziewczyny,P
A
ierwszy odE
padł StachA
. A7
Stu
D
dia to były złudzenA
ia,Ni
D
kt cię bracie nie doceniA
aD
I nie będzie inżynierA
a, F#
Stu
Bm
dia a E
niech to choleraA
.Zdzich jak mógł unikał szkoły, ale podpadł docentowi,
Taki głupi traf.
Asystenci się uwzięli, nie zdał nic oprócz pościeli,
Poszedł w Stacha ślad.
Kazek się najdłużej trzymał, lecz nadeszła sroga zima,
Sesja w niej komisy dwa.
Znów obawa, groźny luty, teraz ma wojskowe buty,
Czapkę i zielony płaszcz – lewa!
Płyną lata rok za rokiem, ja wciąż walczę z pierwszym rokiem,
Bo to ważna gra.
Każdy wydział już poznałem. trzech rektorów przetrzymałem,
Każdy mnie tu zna.
Odnowiłem kontakt z domem. Piszą: „Synu co z dyplomem,
To już tyle trwa.
Pewno już niedługo skończysz, jak pozdajesz zaraz odpisz:
Mama, tata, brat.
contributions: