W buszu czwartej ściany Grzegorz Wawrzyszak

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Siedzę w buszu czwartej ściany
No bo nie chcę być kochany
Wolę ginąć w nudnym kącie
Niż mieć serca wrak w remoncie

Nie chcę Ewy, Kaśki, Jolki
Wolę wolność, wolne wtorki
I nie dzwonię do Doroty
Chcę być sobą do soboty

Ach, pod czyją wielką ławą
Święty spokój święci kładą?
Skoro światem żądze rządzą
Czemu błądzą i błądzą w tej grze?

Zawsze będą jakieś one
One, na mnie obrażone
One, lekko zawstydzone
One, nigdy nie zmęczone

Ach, pod czyją wielką ławą
Święty spokój święci kładą?
Skoro światem one rządzą
Czemu błądzą i błądzą w tej grze?

Łoł!
Ło...u, ło-u, ło-u
Co w tym złego, co takiego?
Ło...u, ło-u, ło-u
Co w tym złego, co takiego?

Pod czyją wielką ławą spokój śpi?
Dlaczego my nie śpimy, powiedz mi
Odpowiedz, co takiego, co w tym złego
Co takiego, że nami żądze rządzą?
Czy to źle, że żądze błądzą?

Są zawsze jakieś one
Te na mnie obrażone
Te lekko zawstydzone
Lecz nigdy nie zmęczone

Ach, pod czyją wielką ławą
Święty spokój święci kładą?
Skoro światem one rządzą
Czemu błądzą i błądzą w tej grze?

Łoł!
Ło...u, ło-u, ło-u
Co w tym złego, co takiego?
Ło...u, ło-u, ło-u
Co w tym złego, co takiego?

Ło...u, ło-u, ło-u
Co w tym złego, co takiego?
Ło...u, ło-u, ło-u
Co w tym złego, co takiego?

Ło...u, ło-u, ło-u
Co w tym złego?
(Ło...u, ło-u, ło-u)
(Co w tym złego?)



Rate this interpretation
anonim