Przyśpiewki niebem malowane Grzegorz Tomczak

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
    1 rating
Coraz weselej po drugiej stronie
Korci by zajrzeć tam na chwilę
Ale to wszystko tak ułożone zawile
Wiem że w tym drzemie sens jakiś boski
By się nikomu nie zdawało
Że starczą tylko ziemskie troski za całość
Że w odpowiedniej chwili wystarczy moi mili
Trzy kufle cnoty mieć za pazuchą
Strojny garnitur brodę pod muchą
Oj to się będziemy dziwili że tam nas nie wpuścili

Coraz weselej po drugiej stronie
Musi że jedzą tam precelki
A my tu ciągle a my w ogonie kolejki
Chociaż nie spieszno nam do kolegów
Choć każdy chciałby się jeszcze zachować
Miło by było niebieskich precelków skosztować
I w odpowiedniej chwili powrócić moi mili
By tu na ziemi wyczyniać harce
Chodzić na karty chodzić na tańce
Ale nam nikt nie da zgody na te nieziemskie mody

Coraz weselej po drugiej stronie
A po tej naszej jakby mniej śmiechu
I coraz bardziej srebrzą się skronie o śmiechu
A tam naprawdę coraz weselej
Dziarscy koledzy piękne kobiety
Lecz żeby zajrzeć tam niemożliwe niestety
Chociaż już tacy byli co sposób wymyślili
I posiadali wcześniej kupiony bilet
Powrotny w obydwie strony
Nie ma w tym nic dziwnego
Bo oni z poznańskiego
Oj dana oj dana
Bo oni byli z Poznani



Rate this interpretation
Rating of readers: Good 1 vote
anonim