Mayaki, mayaki Grzegorz Tomczak
Lyrics
I znów miękka poduszka.
Jak co wieczór do łóżka,
biorę z sobą dzień cały zmęczony,
więc go ciepło okrywam
i łagodnie odpływam
nocnym statkiem w nieznane mi strony.
Sny prowadzą swoje życie,
nocne życie potajemne,
sny prowadzą swoje życie,
trochę senne.
Sny prowadzą swoje życie,
niezbadane i niezmienne,
sny prowadzą swoje życie,
potajemne.
Chcę iść dalej. nie mogę.
Ktoś zawrócił mi drogę.
Ktoś zasupłał nieznane mi ścieżki.
Więc skrzykuję gawrony
z piątej tej świata strony,
ściszam głos, bo w tę noc licho nie śpi!
Sny prowadzą swoje życie...
Wokół mnie tylko twarze
z moich obaw i marzeń,
Bogu dzięki, że jest dobra wróżka.
I jest okno, i jeszcze
za tym oknem powietrze,
i pod głową jest miękka poduszka.
Sny prowadzą swoje życie,
niezbadane i niezmienne,
sny prowadzą swoje życie,
potajemne.
Sny prowadzą swoje życie,
nocne życie potajemne,
sny prowadzą swoje życie,
codziennie we mnie.
sł. Grzegorz Tomczak, muz. M. Czyżyszkiewicz
Jak co wieczór do łóżka,
biorę z sobą dzień cały zmęczony,
więc go ciepło okrywam
i łagodnie odpływam
nocnym statkiem w nieznane mi strony.
Sny prowadzą swoje życie,
nocne życie potajemne,
sny prowadzą swoje życie,
trochę senne.
Sny prowadzą swoje życie,
niezbadane i niezmienne,
sny prowadzą swoje życie,
potajemne.
Chcę iść dalej. nie mogę.
Ktoś zawrócił mi drogę.
Ktoś zasupłał nieznane mi ścieżki.
Więc skrzykuję gawrony
z piątej tej świata strony,
ściszam głos, bo w tę noc licho nie śpi!
Sny prowadzą swoje życie...
Wokół mnie tylko twarze
z moich obaw i marzeń,
Bogu dzięki, że jest dobra wróżka.
I jest okno, i jeszcze
za tym oknem powietrze,
i pod głową jest miękka poduszka.
Sny prowadzą swoje życie,
niezbadane i niezmienne,
sny prowadzą swoje życie,
potajemne.
Sny prowadzą swoje życie,
nocne życie potajemne,
sny prowadzą swoje życie,
codziennie we mnie.
sł. Grzegorz Tomczak, muz. M. Czyżyszkiewicz