Paranoja Grzegorz Ornette Stępień

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Spuchnięte twarze patrzą i wtapiają tępy wzrok
Nie wiedzą same czego chcą.
W natłoku myśli twe szukają szybko wyjścia stąd
Kim oni tak naprawdę są?

Nie to tylko moja, twoja paranoja
Wiem, zepsute myśli w rękach trzymam lęk.
Nikt nie uwierzy, że to ja. Nie mam pewności, że to Ty.
Ty - Ja, ta paranoja nadal trwa.
Kto jest kto, ty wiesz co jest w mojej głowie.

I tylko krzyk, i tylko krzyk, i tylko krzyk pomagał
I tylko krzyk, i tylko krzyk, i tylko krzyk pomagał
I tylko krzyk, i tylko krzyk, i tylko krzyk pomagał
I tylko krzyk, i tylko krzyk, i tylko krzyk pomagał

Na szyi pętla - niewidzialna w pięściach dławię gniew.
Zatacza, dusi - ciasny krąg
To jaki jesteś, a może nie.
Sam nie wiem, kto jest kto
Koszmarny sen nie kończy się

Nie to tylko moja, twoja paranoja
Wiem, zepsute myśli w rękach trzymam gniew.
Nikt nie uwierzy, że to ja
Nie mam pewności, że to Ty.
Ty - Ja, ta paranoja nadal trwa.
Kto jest kto, Ty wiesz - może mi odpowiesz.
I tylko krzyk. I tylko krzyk. I tylko krzyk pomagał
I tylko krzyk. I tylko krzyk. I tylko krzyk pomagał
I tylko krzyk. I tylko krzyk. I tylko krzyk pomagał




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim