Każdej nocy Grzegorz Markowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    2 favorites
Codziennie nieźle ubrany gość
W konieczność zamienia mi zwykłe zło
Uczciwie i obiektywnie tak
Maluje mój świat

Skrojeni na miarę moich wad
Sprzedawcy powiedzą mi, co bym chciał
Emocje wyprane w hicie dnia
Zapłacę i mam

Gdy patrzę w twoje oczy
Każdej nocy
Krzyczeć mi się chce
Bo patrząc w twoje oczy
Którejś nocy
Wiem, że stracę cię

Do słońca odwracam dziką twarz
Niech płynie zwyczajna, jak życie łza
W kieszeni zaciskam palce w pięść
I idę coś zjeść

Gdy patrzę w twoje oczy
Każdej nocy
Krzyczeć mi się chce
Bo patrząc w twoje oczy
Którejś nocy
Wiem- zabiorą cię

Gdy patrzę w twoje oczy
Każdej nocy
Krzyczeć mi się chce
Bo patrząc w twoje oczy
Którejś nocy
Wiem- zabiorą cię

Gdy patrzę w twoje oczy...
Twoje oczy...




Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim