Śpiworki II (wersja Trójkowa) Grzegorz Halama
Lyrics
Muzyka i słowa: GRZEGORZ HALAMA
Szliśmy sobie kiedyś z Panią na wycieczkę,
Pani mówi: Weźcie ze sobą śpiworki,
bo będziemy iść w lesie i zrobi się ciemno,
i w pewnym momencie powiem - nocujemy
A mój kolega tak patrzy na tą Panią
mówi: do jasnej ciasnej, nie wezmę śpiworka
ja mu mówię lepiej weź
a on na to nie ma mowy
o kurczę, do ciężkiej choroby,
normalnie idziemy już sobie na tą wycieczkę
i nagle Pani mówi do nas stop kochani nocujemy
i co? I kolega płakał, bo nie miał śpiworka
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem, że tak będzie, nie miał śpiwora,
ja wiedziałem.
Innym razem jedziemy samochodem
Normalnie trochę szybko,
czyli tam docisnął kolega
na pedał, czyli pedał gazu
i tak jedziemy, jedziemy
nie naśladujemy, patrzymy
i czerwone światło znajdujemy
I mówię koledze stop, nie pędź tak szybko
a on co tam światła jakieś tam
i jeszcze czerwone
normalnie przejechał
a tam stał policjant i mówi
no koledzy
i tutaj szybko mi szybko mandacik zapłacić
i znów kolega normalnie tak siedział i płakał
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem, że tak będzie
Przecież mógł zatrzymać, nie
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem
Innym razem siedzę sobie tam w Zielonej Górze
normalnie tak siedzę, generalnie tam nic nie robię
aż tu nagle słyszę, że telefon
- normalnie jestem bystry
od razu odebrałem i słucham
a tam ktoś tam do mnie mówi
Panie kolego, niech Pan przyjeżdża do Ełku
normalnie tu przyjeżdża i super występuje
Ja tam siedzę tak myślę no i myślę przyjadę
przyjechałem no i co? Co?
I normalnie się wszyscy super bawią
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem, że tak będzie
normalnie jest super nie?
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem
A normalnie kiedyś
Tam idzie taki potwór idzie, idzie
I wszyscy patrzą nie, że potwór
A Pani z naszej klasy mówi
chodź potworze ja Cię uczyć każę
Normalnie każe mu pisać w zeszycie
A potwór miał tylko takie trzy pazury i nie pisał
Ja mówię do pani, że nie pisze
A ona - No trudno
Faktycznie
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem
Miał trzy pazury
Szliśmy sobie kiedyś z Panią na wycieczkę,
Pani mówi: Weźcie ze sobą śpiworki,
bo będziemy iść w lesie i zrobi się ciemno,
i w pewnym momencie powiem - nocujemy
A mój kolega tak patrzy na tą Panią
mówi: do jasnej ciasnej, nie wezmę śpiworka
ja mu mówię lepiej weź
a on na to nie ma mowy
o kurczę, do ciężkiej choroby,
normalnie idziemy już sobie na tą wycieczkę
i nagle Pani mówi do nas stop kochani nocujemy
i co? I kolega płakał, bo nie miał śpiworka
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem, że tak będzie, nie miał śpiwora,
ja wiedziałem.
Innym razem jedziemy samochodem
Normalnie trochę szybko,
czyli tam docisnął kolega
na pedał, czyli pedał gazu
i tak jedziemy, jedziemy
nie naśladujemy, patrzymy
i czerwone światło znajdujemy
I mówię koledze stop, nie pędź tak szybko
a on co tam światła jakieś tam
i jeszcze czerwone
normalnie przejechał
a tam stał policjant i mówi
no koledzy
i tutaj szybko mi szybko mandacik zapłacić
i znów kolega normalnie tak siedział i płakał
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem, że tak będzie
Przecież mógł zatrzymać, nie
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem
Innym razem siedzę sobie tam w Zielonej Górze
normalnie tak siedzę, generalnie tam nic nie robię
aż tu nagle słyszę, że telefon
- normalnie jestem bystry
od razu odebrałem i słucham
a tam ktoś tam do mnie mówi
Panie kolego, niech Pan przyjeżdża do Ełku
normalnie tu przyjeżdża i super występuje
Ja tam siedzę tak myślę no i myślę przyjadę
przyjechałem no i co? Co?
I normalnie się wszyscy super bawią
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem, że tak będzie
normalnie jest super nie?
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem
A normalnie kiedyś
Tam idzie taki potwór idzie, idzie
I wszyscy patrzą nie, że potwór
A Pani z naszej klasy mówi
chodź potworze ja Cię uczyć każę
Normalnie każe mu pisać w zeszycie
A potwór miał tylko takie trzy pazury i nie pisał
Ja mówię do pani, że nie pisze
A ona - No trudno
Faktycznie
Ja wiedziałem, że tak będzie
Ja wiedziałem
Miał trzy pazury