Honkey John Western Grupa Stress
Lyrics
Miasteczko ludne, lecz ciche
Odwiedził Honkey John
Dwa kolty miał i fajkę
Dym z fajki puszczał w krąg
A gdy rozeźlił się nieco
To z koltów strzelał John
Rozlepił szeryf w mieście
Listów gończych plik
A kowboj Honkey John
Z tych listów sobie kpił
Cóż pocznie biedny szeryf
Woła: "Pomóżcie mi"
I wypędzili Johna
Z miasteczka pośród gór
John dosiadł swego konia
Nucąc bluesa w A-dur
Więc zaśpiewajmy razem
By zawtórować mu
(Zawtórować mu)
Odwiedził Honkey John
Dwa kolty miał i fajkę
Dym z fajki puszczał w krąg
A gdy rozeźlił się nieco
To z koltów strzelał John
Rozlepił szeryf w mieście
Listów gończych plik
A kowboj Honkey John
Z tych listów sobie kpił
Cóż pocznie biedny szeryf
Woła: "Pomóżcie mi"
I wypędzili Johna
Z miasteczka pośród gór
John dosiadł swego konia
Nucąc bluesa w A-dur
Więc zaśpiewajmy razem
By zawtórować mu
(Zawtórować mu)