Omen Grupa Bohema

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Jakiś omen zbudził go nad ranem
obca twarz i oczy niewyspane-już wie
przy drzwiach rozmowa jeszcze krótka
jeszcze powie coś , "że wódka, wiesz..."
stos garów w kuchni po kolacji
nie po jednej, żona w delegacji jest
wciąż głowa boli, jaka męka
za krótka noc i co?

Wiesz, jak bywa, gdy wieczorem wpadnie
w oko ktoś, kto świeci ładnie tak
cały świat jest przeciwko Tobie
póki ona ci nie powie "tak"
łapiesz klasę, z gestem parę drinków
jak gentleman na zasiłku, bo
potem żona wróci z delegacji
na długą noc i co?

W delegacji też tak jakoś bywa
wina smak, bo poznać trzeba fach
on jej patrzy w dekolt przy kolacji
po kolacji dekolt fason traci sam
co za pech, do świtu niedaleko
potem -tak już jest- zostaje czekać na
znajome słowa na dobranoc
na długą noc i co?



Rate this interpretation
anonim