W zielonym lesie Greenwood
Lyrics
-
1 favorite
Ostatni raz z szafotu w dół banita hardo spojrzał
I warknął: "Mistrzu, czyń co trza i szybko jeśli można.
Lecz zanim padnie celny cios, nim się dopełni podły los,
Powiem wam coś na cały głos, me credo każdy pozna.
Nie chodź w zimie z gołą głową, wino robi źle z wątrobą,
Nie tańcz w karczmie, nie wal w ryja, żonę weź i spłódź z nią syna,
Myj się rano, lichwę spłacaj, jak wół haruj, nocą wracaj,
Kochaj bliźnich i tak dalej, a najlepiej nie żyj wcale.
Gdy już po latach, może stu, podsumujesz życie trud,
Obejrzysz się za siebie i zobaczysz szarą plamę.
Twój każdy dzień jak kopia, cień dnia poprzedniego, nudny sen,
Bez barwnych zdarzeń cały świat przespałeś,
Więc póki w nas ten serca czas niech szumi nam zielony las.
Zielone myśli w głowie miej, marzenia rozśpiewane.
Żyj tak jak chcesz i umiesz żyć, z rytmem swej duszy nawiąż nić
I do przodu śmiało idź, sam jest sobie panem"
Tak skończył, schylił młodą twarz i oczy, w których ognie gwiazd
zalśniły już ostatni raz nim kat je mieczem zgasił,
A ludzie co do domów szli po egzekucji ronią łzy
Na cześć banity słowa te po cichu wciąż śpiewali:
"Więc póki w nas ten serca czas niech szumi nam zielony las.
Zielone myśli w głowie miej, marzenia rozśpiewane.
Żyj tak jak chcesz i umiesz żyć, z rytmem swej duszy nawiąż nić
I do przodu śmiało idź, sam jest sobie panem"
I warknął: "Mistrzu, czyń co trza i szybko jeśli można.
Lecz zanim padnie celny cios, nim się dopełni podły los,
Powiem wam coś na cały głos, me credo każdy pozna.
Nie chodź w zimie z gołą głową, wino robi źle z wątrobą,
Nie tańcz w karczmie, nie wal w ryja, żonę weź i spłódź z nią syna,
Myj się rano, lichwę spłacaj, jak wół haruj, nocą wracaj,
Kochaj bliźnich i tak dalej, a najlepiej nie żyj wcale.
Gdy już po latach, może stu, podsumujesz życie trud,
Obejrzysz się za siebie i zobaczysz szarą plamę.
Twój każdy dzień jak kopia, cień dnia poprzedniego, nudny sen,
Bez barwnych zdarzeń cały świat przespałeś,
Więc póki w nas ten serca czas niech szumi nam zielony las.
Zielone myśli w głowie miej, marzenia rozśpiewane.
Żyj tak jak chcesz i umiesz żyć, z rytmem swej duszy nawiąż nić
I do przodu śmiało idź, sam jest sobie panem"
Tak skończył, schylił młodą twarz i oczy, w których ognie gwiazd
zalśniły już ostatni raz nim kat je mieczem zgasił,
A ludzie co do domów szli po egzekucji ronią łzy
Na cześć banity słowa te po cichu wciąż śpiewali:
"Więc póki w nas ten serca czas niech szumi nam zielony las.
Zielone myśli w głowie miej, marzenia rozśpiewane.
Żyj tak jak chcesz i umiesz żyć, z rytmem swej duszy nawiąż nić
I do przodu śmiało idź, sam jest sobie panem"
contributions: