Anioły Gore
Lyrics
Lubił knajpy dym,
Dobrze oddycha się nim.
Mówił siadaj,
nie myśl o niczym.
Potrafił spojrzeć w twarz,
widziałem wtedy że w nim
powoli kończy się życie.
Byłbym twoim stróżem,
byłbym twoim mostem ,
byłbym twoim aniołem
gdybyś nie...
Bo jak rozpoznasz anioła,
jak usłyszysz że woła do ciebie.
Patrząc na ludzi spode łba
cienki łańcuch naprężasz nadziei
że przyjdzie do ciebie.
Widziałem była w nim trwoga,
widziałem miał w sobie Boga.
Gdy pił rozliczał się z życiem.
Potrafił spojrzeć w twarz,
widziałem wtedy że w nim
powoli kończy się życie.
Dobrze oddycha się nim.
Mówił siadaj,
nie myśl o niczym.
Potrafił spojrzeć w twarz,
widziałem wtedy że w nim
powoli kończy się życie.
Byłbym twoim stróżem,
byłbym twoim mostem ,
byłbym twoim aniołem
gdybyś nie...
Bo jak rozpoznasz anioła,
jak usłyszysz że woła do ciebie.
Patrząc na ludzi spode łba
cienki łańcuch naprężasz nadziei
że przyjdzie do ciebie.
Widziałem była w nim trwoga,
widziałem miał w sobie Boga.
Gdy pił rozliczał się z życiem.
Potrafił spojrzeć w twarz,
widziałem wtedy że w nim
powoli kończy się życie.
contributions:
Most popular songs Gore
- 1 Wiem już
- 2 Wiara w cud
- 3 Ryby latające
- 4 Pojąłem kim jesteś
- 5 Poeci
- 6 Miasto nocą
- 7 Kimkolwiek jesteś
- 8 Gore we mnie
- 9 Drogi i rozdroża
- 10 Anioły
- 11 Sen o