Historia O Miłości motocyklisty vol. 5 Goliniak

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
stała w garażu gdy on miał lat kilkanaście
tak klękał na kolana przyglądał się uważnie
był przy niej zawsze codziennie wracał ze szkoły
a kumple się pytali on mówił to jego hobby
miała zatarte tłoki po smutnej opowieści
przestała wiele lat bo długo tata nie żył
ale on wierzył że w niej bije jego serce
widział jak patrzył na nią kiedy był małym dzieckiem
nie było więcej chwil by mógł tatę przytulić
nie było więcej dnia ale pamiętał co mówił
że "jestem z ciebie dumny bo też posiadasz pasje"
wtedy miał kilka lat, teraz ma kilkanaście
tak zostały po tacie chwile i te wspomnienia
pozostał też motocykl co może życie odbierać
siedział na nim w objęciach teraz czas wszystko zmieniać
mama mówi z daleka "on nie mógłby tak przestać"
nie może przestać bo pokochał ją nad życie
czyścił lusterka chociaż nic nie mógł w nich widzieć
pobite szkła które leżały na ziemi
wgnieciony bak i obie pogięte felgi
jest dużo strat po tym poważnym wypadku
a mama w snach widzi tatę przy komarku
tak tęskni bardzo przez to bardzo smutny nastrój
uśmiecha się gdy zagląda w stary album



Tak widział wiele chwil co łączą fotografie
obiecał to od dawna jej odrestaurowanie
gdy miał lat osiemnaście oddał wszystkie pieniądze
pozmieniał te owiewki założył koła nowe
rozebrał również silnik CBR dziewięćseta
założył kute tłoki szlif jako pierwsza wersja
jego marzenia w końcu zostały spełnione
to pierwsze odpalenie odebrało mu mowę
wyjechał na osiedle świecą dwa koła nowe
przejechał kawał drogi lewy pas - pełen ogień
poleciała łza z powiek zawsze rozumiał tatę
spełnił swoje marzenie dostał ogromny spadek
i wiem byłoby raźniej gdyby też przy nim jechał
gdyby był dumny z syna mogąc razem świat zwiedzać
urodzeni dla pasji gotów za nią umierać
tak jeździ nią codziennie tata ma go w objęciach




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim