Deszcz wygłupia się za oknem Gawęda
Lyrics
-
1 rating
Deszcz wygłupia się za oknem
Bowiem wszystko nieźle moknie
Przede wszystkim te spojrzenia
Całe w mokrych przeziębieniach
Także ranne niespacery
Schnące u kaloryferów
Schnące u kaloryferów
A następnie zmoknie również
Wszystko to, co będzie później
Wszystko to, co było wcześniej
Zmokło także, całkiem nieźle
Protestują więc w imieniu
Płotów, ziemi i kamieni
Płotów, ziemi i kamieni
Niebo naokoło niskie
Każdy przedmiot dziwnie śliski
Szare ranki i wieczory
Drzewa też zakatarzone
Deszcz wygłupia się od rana
Mokry z niego pewnie cwaniak
Mokry z niego pewnie cwaniak
Pada, pada bezustannie
Gdybym wyszedł - także na mnie
Gdybym wyszła - także na mnie
Gdybym wyszedł - także na mnie
Pada, pada bezustannie
Gdybym wyszedł - także na mnie
Gdybym wyszła - także na mnie
Bowiem wszystko nieźle moknie
Przede wszystkim te spojrzenia
Całe w mokrych przeziębieniach
Także ranne niespacery
Schnące u kaloryferów
Schnące u kaloryferów
A następnie zmoknie również
Wszystko to, co będzie później
Wszystko to, co było wcześniej
Zmokło także, całkiem nieźle
Protestują więc w imieniu
Płotów, ziemi i kamieni
Płotów, ziemi i kamieni
Niebo naokoło niskie
Każdy przedmiot dziwnie śliski
Szare ranki i wieczory
Drzewa też zakatarzone
Deszcz wygłupia się od rana
Mokry z niego pewnie cwaniak
Mokry z niego pewnie cwaniak
Pada, pada bezustannie
Gdybym wyszedł - także na mnie
Gdybym wyszła - także na mnie
Gdybym wyszedł - także na mnie
Pada, pada bezustannie
Gdybym wyszedł - także na mnie
Gdybym wyszła - także na mnie
contributions: