Własność Garbate aniołki
Lyrics
Jest mi tak cholernie przykro że wyszło znowu tak a nie inaczej
Ale to nie naprawdę nie moja wina że niektórzy traktują mnie jak własność
I nie potrafią sobie uzmysłowić że jestem człowiekiem wolnym
Wolnym
dlatego chyba trzeba biec
Wybaczymy głupotę
bo ludzie choć istoty rozumne
czasami gubią się w swej mentalności
To wszystko nie ważne nie liczy się to że jestem rzeczą
Wystarczy mi to że mogę myśleć i marzyć o locie nad miastem
A ich słowa pozostaną niczym
A ich słowa pozostaną niczym
Bo w każdej dowolnej wybranej chwili mogę sobie oszczędzić wstydu
I już
I już
Dlatego olej ich spróchniałe myśli
Wybaczmy im ich głupotę
i zrozum że nie wszystko można kochać
Gdy się już jest czyjąś własnością
Ale to nie naprawdę nie moja wina że niektórzy traktują mnie jak własność
I nie potrafią sobie uzmysłowić że jestem człowiekiem wolnym
Wolnym
dlatego chyba trzeba biec
Wybaczymy głupotę
bo ludzie choć istoty rozumne
czasami gubią się w swej mentalności
To wszystko nie ważne nie liczy się to że jestem rzeczą
Wystarczy mi to że mogę myśleć i marzyć o locie nad miastem
A ich słowa pozostaną niczym
A ich słowa pozostaną niczym
Bo w każdej dowolnej wybranej chwili mogę sobie oszczędzić wstydu
I już
I już
Dlatego olej ich spróchniałe myśli
Wybaczmy im ich głupotę
i zrozum że nie wszystko można kochać
Gdy się już jest czyjąś własnością
contributions:
Most popular songs Garbate aniołki
- 1 Własność
- 2 Szaleństwa
- 3 Propaganda
- 4 Moje miasto
- 5 Miłość kurwa albo porno
- 6 Ludzie ulegli
- 7 Król szczurów
- 8 Faszyzm
- 9 Drzewo
- 10 Dekalog
- 11 Automaty