Awaryjne Światła Fisz

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
To mogło się nie zdarzyć,
To mogło nam się nie przytrafić, nie
To mogło się nie zdarzyć,
To mogło nam się nie przytrafić, nie

Trenowałem godzinami
Podczas jazdy śmierdzącymi tramwajami
Miny które zdobiły osowiałą twarz
Chowałem między książkami kuleczkę
Cały boży świat

To mogło się nie zdarzyć,
To mogło nam się nie przytrafić, nie
To mogło się nie zdarzyć,
To mogło nam się nie przytrafić, nie

Nigdy więcej awaryjnych świateł
Nigdy więcej
Nigdy więcej awaryjnych świateł
Nigdy więcej
Moje oczko, które sobie teraz śpi

To mogło się nie zdarzyć,
To mogło nam się nie przytrafić, nie
To mogło się nie zdarzyć,
To mogło nam się nie przytrafić, nie

Nie pogub tego, proszę
W za głębokich kieszeniach
W kawiarniach po drodze do szkoły
W słodkich rozkosznych wspomnieniach
Spojrzeniach tych, którzy źle życzą mi

To mogło się nie zdarzyć,
To mogło nam się nie przytrafić, nie
To mogło się nie zdarzyć,
To mogło nam się nie przytrafić, nie

Nigdy więcej awaryjnych świateł
Nigdy więcej
Moje oczko, które sobie teraz śpi...




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim