Co z tą Polską Fabuła

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Polsko Ojczyzno moja ile Cię cenić trzeba,
Ten tylko się dowie kto Cię straci,no powiedz,
Ilu swych braci uraczysz dobrym słowem,
Ilu swych braci stracisz zanim odzyskasz zdrowie,
patrz po pyskach człowiek,
becikowe dla niektórych dużo
w rządzie gbury z natury mury struktury burzą,
kręcą sex afery,
zamiast wybudować drogi
społeczniaków niższe sfery w kolejkach po zapomogi,
Zbrodnie nałogi,młodzi straszeni wojskiem,
mamy kraj w którym ceny są unijne a zarobki polskie,
proste,wróć do kraju my to taki naród,
na dzieciaki zarób za drobniaki haruj,
I waruj,Kurwa znów słyszę skowyk,
niepoinformowanych o ten stu procentowych,
Brak słów kolorowych żeby pomalować szarą rzeczywistość,
Los i tak wypowiada tym ofiarom talon na przyszłość ta,
Z bólem tych na emigracji,
to Polacy rodacy do pracy na mące płacy oOO
Są tu tacy co,chcą mieć raj nad Wisłą,
panie kolego, to nie taki kraj tak wyszło.
Ejj Słyszysz dobro w tych głosach,
Nie krytykuj tak jak Ziobro Hukosa,
Politycy lewe ręce prawy mur huk,
Zabił by jednego,ja odjebał dwóch.

Co Co Co Z Ta Polska,
Pyt Pyt Pytanie jak Lis
Pyt... Pyt... Pyt...
Pytanie jak Lis Co Z Ta Polska

Nadzieja zawsze we mnie była i zawsze będzie
Ciężko jest wszędzie,proste bez hajsu wiem że,
Trudniej osiągnąć cel,obraną opcje,
Każdy chce prościej,łatwiejszy dostęp,chce zrobić postęp,
Wyjechałem - Owszem,ale gdzie w sumie leży wina,
się zastanawiam, a jaki będzie finał,
czy szczęście sprzyja,dobra rozkmina,
nowy dzień i ja,zawzięta mina,znowu nawijam,
Dajcie mi dobrze płatną prace,wille,basen,
Spełnić choć troszkę marzeń,wiesz o tym marzę,
gdy Polska zrobi o sto osiemdziesiąt stopni obrót,
Ja wracam znowu,poczuję że jestem w domu,
Jedyna szansa na to,odjebać wszystkich w sejmie,
A zacząć od małego i zrobi się przyjemnie,
Wzajemnie,wspomóżmy się w naprawianiu kraju,
Jak Hukos,ja ramię w ramie dążymy do raju,

Pyt Pyt Pytanie jak Lis Co Co Co Z Ta Polską,
Pyt Pyt Pytanie jak Lis... Co Z Ta Polską

Dzielnice,przestępstwa,tkwię w tym,
Bez korekty w mym adresie
Co z Tą... Polską

Wylała krew gdy pękła narodu arteria,
a 25 lat wstecz klep poczuł oddech dziecka,
surowy gniew na ich plecach stres,na powiekach ciężar łez,
Ty chcesz żyć tu,a musisz uciekać,
Polują na dekalog,Polskę niszczą,palą,
paru leszczy co do reszty zmysły postradało,
paru leszczy którym mało pełną parą parę disów to nie będzie dla nich karą,
kraj podstępnych lisów,
Disu,(?)i huj wie czego,przyjdzie czas to rozsypią się jak lego,
preferuje wyrok ich ego wyżej bruk,
mam dość rzucanych na wiatr pustych słów,
A za oknem ból pustych płuc od braku tlenu,
Chce PLN'ów, chcę tantiemów ,nie chce problemów,
czemu,czemu, ej ej pytam nie ja jeden,
Biało czerwony zerwany z masztu sztucznych eden.

Polska taki tu panuje nast... nastrój,
Widzę Co się dzieje,nie nie jestem ślepy.
Pytanie jak lis... Co z Tą Polską
Pomyśl sam,odpowiedz sobie na to




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim