Nekrolog Ewa Błaszczyk

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Nad grobami naszych serc
Słowa drżą i dłonie
Niebieścieje w duszy wiersz
Jak gazowy płomień
To jest nasza pierwsza śmierć
Pierwsze tchnienie zimy
Zapalamy świeczki łez
Wymowniej, wymowniej milczymy

Nieutuleni w żałości
powiadamiamy kto nie wie
Że po ciężkiej, przewlekłej miłości
Nasze serca odeszły od siebie

Wygładzamy wstążki zdań
Bladzi i wzruszeni
W kułak zaciśnięta krtań
Nic się nie da zmienić
Został tylko dłoni bluszcz
Spleciony kurczowo
Ślepych na tragedię dusz
I głuchych, na słowo

Nieutuleni w żałości
powiadamiamy kto nie wie
Że po ciężkiej, przewlekłej miłości
Nasze serca odeszły od siebie... Nad grobami naszych serc
Słowa drżą i dłonie
Niebieścieje w duszy wiersz
Jak gazowy płomień
To jest nasza pierwsza śmierć
Pierwsze tchnienie zimy
Zapalamy świeczki łez
Wymowniej, wymowniej milczymy

Nieutuleni w żałości
powiadamiamy kto nie wie
Że po ciężkiej, przewlekłej miłości
Nasze serca odeszły od siebie

Wygładzamy wstążki zdań
Bladzi i wzruszeni
W kułak zaciśnięta krtań
Nic się nie da zmienić
Został tylko dłoni bluszcz
Spleciony kurczowo
Ślepych na tragedię dusz
I głuchych, na słowo

Nieutuleni w żałości
powiadamiamy kto nie wie
Że po ciężkiej, przewlekłej miłości
Nasze serca odeszły od siebie...




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim