Anioł powszedni Emilian Kamiński
Lyrics
-
1 rating
Choć codziennie szukasz poezji
Jak na złość dopada cię proza
Znów fortuna cię ominęła
Znowu los sobie zażartował
Już od świtu czasu brakuje
I znów spleen zagląda w twe okno
W labiryntach zbyt ciasnych ulic
Coraz bardziej czujesz samotność
Ref.
I ty też masz Anioła o zielonych skrzydłach
Choć nie jest on niebiański nawet nie podniebny
To twe dni oświetla milionem odcieni
Lecz go nie zauważasz bo jest zbyt powszedni
I ty też masz Anioła który jest od dawna
W loterii twego życia najważniejszym losem
I daje ci codziennie zwykłe małe szczęścia
Więc pomyśl o nim ciepło choćby tylko czasem
Już nie musisz z losem się spierać
I co dzień na siebie wciąż liczyć
Spróbuj wreszcie jemu zaufać
Uwierz że on ci dobrze życzy
I choć wokół jest tylu ludzi
Lecz gdy dłoń podają w potrzebie
To od razu chcą czegoś w zamian
Tylko on nie chce nic od ciebie
Ref.
I ty też masz Anioła o zielonych skrzydłach...
Jak na złość dopada cię proza
Znów fortuna cię ominęła
Znowu los sobie zażartował
Już od świtu czasu brakuje
I znów spleen zagląda w twe okno
W labiryntach zbyt ciasnych ulic
Coraz bardziej czujesz samotność
Ref.
I ty też masz Anioła o zielonych skrzydłach
Choć nie jest on niebiański nawet nie podniebny
To twe dni oświetla milionem odcieni
Lecz go nie zauważasz bo jest zbyt powszedni
I ty też masz Anioła który jest od dawna
W loterii twego życia najważniejszym losem
I daje ci codziennie zwykłe małe szczęścia
Więc pomyśl o nim ciepło choćby tylko czasem
Już nie musisz z losem się spierać
I co dzień na siebie wciąż liczyć
Spróbuj wreszcie jemu zaufać
Uwierz że on ci dobrze życzy
I choć wokół jest tylu ludzi
Lecz gdy dłoń podają w potrzebie
To od razu chcą czegoś w zamian
Tylko on nie chce nic od ciebie
Ref.
I ty też masz Anioła o zielonych skrzydłach...
contributions: