Ballada o seksualnej zależności Elżbieta Wojnowska
Lyrics
-
1 rating
Taki to szatan, że się wszyscy trzęsą
Rzeźnik to on, a wszystko inne - mięso.
Najgorszy pies i alfons też niesłaby
A jego kto nareszcie zgnoi - baby.
Bo można sobie nie chcieć albo chcieć
I tak co chce to z chłopem zrobi płeć.
Nie zważa co tam kodeks karny, albo ksiądz
Nie robi sobie nic ze sprośnych żądz.
Wie że kto ujrzał babę ten już wpadł,
Więc ma dla dziwek tylko drąg i bat.
Powtarza sobie wciąż: jakie to głupie;
A przyjdzie noc i leży już na dupie.
Wiedzieli już jak drugi ledwo zipie
Jak się najtęższy mózg pogrąża w cipie
I kleli się że to najgłupszy w burwie
A komu dali się pogrzebać - kurwie.
Bo można sobie nie chcieć albo chcieć
I tak co chce to z chłopem zrobi płeć.
Ten do kościoła biega, a tamten wierzy w sąd
I przeciw babie tworzą wspólny front.
Ten mnie nie pieprzył, ten z surowych jaj,
Ten nadmiar sił swych wkłada w sport lub w kraj.
I widzi życia sens jedynie w grupie,
A przyjdzie noc i leży znów na dupie.
I stoi taki już ma w pętli głowę
I wapno czeka w grobie już gotowe
Już oprócz stryczka nie masz dlań podrywki
I co ma ten idiota w głowie - dziwki.
Bo można sobie nie chcieć albo chcieć
I tak co chce to z chłopem zrobi płeć.
Już go w kawałki tną, już go ładują w kosz
I Judasz przepił już za niego grosz.
Już nawet ten ledwie dyszący trup
Zrozumiał fakt, że w babie znajdzie grób
W pysk sobie pluje, sam na siebie tupie
A przyjdzie noc i leży znów na dupie!
Rzeźnik to on, a wszystko inne - mięso.
Najgorszy pies i alfons też niesłaby
A jego kto nareszcie zgnoi - baby.
Bo można sobie nie chcieć albo chcieć
I tak co chce to z chłopem zrobi płeć.
Nie zważa co tam kodeks karny, albo ksiądz
Nie robi sobie nic ze sprośnych żądz.
Wie że kto ujrzał babę ten już wpadł,
Więc ma dla dziwek tylko drąg i bat.
Powtarza sobie wciąż: jakie to głupie;
A przyjdzie noc i leży już na dupie.
Wiedzieli już jak drugi ledwo zipie
Jak się najtęższy mózg pogrąża w cipie
I kleli się że to najgłupszy w burwie
A komu dali się pogrzebać - kurwie.
Bo można sobie nie chcieć albo chcieć
I tak co chce to z chłopem zrobi płeć.
Ten do kościoła biega, a tamten wierzy w sąd
I przeciw babie tworzą wspólny front.
Ten mnie nie pieprzył, ten z surowych jaj,
Ten nadmiar sił swych wkłada w sport lub w kraj.
I widzi życia sens jedynie w grupie,
A przyjdzie noc i leży znów na dupie.
I stoi taki już ma w pętli głowę
I wapno czeka w grobie już gotowe
Już oprócz stryczka nie masz dlań podrywki
I co ma ten idiota w głowie - dziwki.
Bo można sobie nie chcieć albo chcieć
I tak co chce to z chłopem zrobi płeć.
Już go w kawałki tną, już go ładują w kosz
I Judasz przepił już za niego grosz.
Już nawet ten ledwie dyszący trup
Zrozumiał fakt, że w babie znajdzie grób
W pysk sobie pluje, sam na siebie tupie
A przyjdzie noc i leży znów na dupie!
contributions: