Poczekalnia PKP Elżbieta Mielczarek
Lyrics
-
3 favorites
W dworcowej poczekalni,
na stacji PKP
Lubię posiedzieć czasem,
bo gdzie lepiej czeka się
Kobiety z tobołami,
faceci pijani w sztok
i jak to na takiej stacji
trochę smrodu, czasami tłok.
Nie pytaj, dokąd jadę,
czy na pewno na bilet mam,
Siedzenie i czekanie
to jest naturalny stan.
Czasem skręta zapalę
i wtedy wspaniale
czuję się,
Wtedy czekać nie trzeba,
bo pociąg do nieba
wiezie mnie.
Tak siedzę godzinami,
nigdzie nie spieszę się,
Czasami facet jakiś,
tak jak ty, zaczepi mnie.
Więc siadaj razem ze mną,
na stacji PKP.
Tak podróż się zaczyna,
a kto wie jak skończy się?
na stacji PKP
Lubię posiedzieć czasem,
bo gdzie lepiej czeka się
Kobiety z tobołami,
faceci pijani w sztok
i jak to na takiej stacji
trochę smrodu, czasami tłok.
Nie pytaj, dokąd jadę,
czy na pewno na bilet mam,
Siedzenie i czekanie
to jest naturalny stan.
Czasem skręta zapalę
i wtedy wspaniale
czuję się,
Wtedy czekać nie trzeba,
bo pociąg do nieba
wiezie mnie.
Tak siedzę godzinami,
nigdzie nie spieszę się,
Czasami facet jakiś,
tak jak ty, zaczepi mnie.
Więc siadaj razem ze mną,
na stacji PKP.
Tak podróż się zaczyna,
a kto wie jak skończy się?
contributions: