Fizyczne Hobby Elżbieta Jodłowska
Lyrics
Mało takich na ulicy i nie w każdym żyją mieście
Wprost na palcach można zliczyć kilku jeszcze,
Kilku panów co po prostu, nie z okazji świąt jakowychś
Tak na co dzień swoim paniom dają kwiaty doniczkowe /nie cięte/
BO kwiat cięty, co tu mówić, to już nie to
Choć rymował by się często dość poetom,
Ale z kwiatem doniczkowym nie ma żadnej, nie ma szansy
Kiedy ten z balkonu sobie spadnie /przypadkiem/
Jeśli trafisz takim kwiatkiem – weźmy fiołek,
A to chłop był, a po chwili jest aniołek
Na, na, ni, na, na...
Bardzo chciałabym, by można częściej spotkać takich panów
Oczekiwałabym trwożna ich co rano
Przyjmowałabym ich ślicznie, na pieszczoty zezwalała
W zamian jedną tę doniczkę z żywym kwiatem dostać chciała /bym tylko/
Bo kwiat cięty, co tu mówić – to już nie to
Choć przyjemność innym sprawia wciąż kobietom
Jednak nie da się porównać z doniczkowym, z doniczkowym
To zupełnie inny ciężar gatunkowy /przyznacie/
Jeśli spuścić go swobodnie z pięter paru,
No to choćby chłop był Goliat – leży – daruj.
Na, na, ni, na...
Skąd te dziwne we mnie chęci, zapytania miewam liczne?
Odpowiadam – to jest hobby me fizyczne
A szczególnie ciał spadanie, wciąż frapuje mnie na nowo
„Co się z ich energią stanie, gdy się zderzą z męską głową” /pytanie/
A kwiat cięty, weźmy pierwszy lepszy z brzegu
W doświadczeniach tego typu – do niczego
Płatki opór wytwarzają dodatkowy, dodatkowy
Spadek wtedy jest, wybaczcie – nietypowy /zupełnie/
A doniczce, z górnych pięter kwiat strącony
Spada ruchem jednostajnie przyspieszonym
I jak rąbnę takim kwiatkiem w czubek głowy, w czubek głowy
… świeży chłop mi jest potrzebny -
- W dalszych celach naukowych
Na, na, ni, na, na, na...
słowa: Maciej Szwed
muzyka: Krzysztof Knittel
Wprost na palcach można zliczyć kilku jeszcze,
Kilku panów co po prostu, nie z okazji świąt jakowychś
Tak na co dzień swoim paniom dają kwiaty doniczkowe /nie cięte/
BO kwiat cięty, co tu mówić, to już nie to
Choć rymował by się często dość poetom,
Ale z kwiatem doniczkowym nie ma żadnej, nie ma szansy
Kiedy ten z balkonu sobie spadnie /przypadkiem/
Jeśli trafisz takim kwiatkiem – weźmy fiołek,
A to chłop był, a po chwili jest aniołek
Na, na, ni, na, na...
Bardzo chciałabym, by można częściej spotkać takich panów
Oczekiwałabym trwożna ich co rano
Przyjmowałabym ich ślicznie, na pieszczoty zezwalała
W zamian jedną tę doniczkę z żywym kwiatem dostać chciała /bym tylko/
Bo kwiat cięty, co tu mówić – to już nie to
Choć przyjemność innym sprawia wciąż kobietom
Jednak nie da się porównać z doniczkowym, z doniczkowym
To zupełnie inny ciężar gatunkowy /przyznacie/
Jeśli spuścić go swobodnie z pięter paru,
No to choćby chłop był Goliat – leży – daruj.
Na, na, ni, na...
Skąd te dziwne we mnie chęci, zapytania miewam liczne?
Odpowiadam – to jest hobby me fizyczne
A szczególnie ciał spadanie, wciąż frapuje mnie na nowo
„Co się z ich energią stanie, gdy się zderzą z męską głową” /pytanie/
A kwiat cięty, weźmy pierwszy lepszy z brzegu
W doświadczeniach tego typu – do niczego
Płatki opór wytwarzają dodatkowy, dodatkowy
Spadek wtedy jest, wybaczcie – nietypowy /zupełnie/
A doniczce, z górnych pięter kwiat strącony
Spada ruchem jednostajnie przyspieszonym
I jak rąbnę takim kwiatkiem w czubek głowy, w czubek głowy
… świeży chłop mi jest potrzebny -
- W dalszych celach naukowych
Na, na, ni, na, na, na...
słowa: Maciej Szwed
muzyka: Krzysztof Knittel
contributions:
Most popular songs Elżbieta Jodłowska
- 11 Letnia przygoda
- 12 Kocham chuligana
- 13 Kabaret
- 14 Jasiu
- 15 Giczoły
- 16 Fizyczne Hobby
- 17 Dziewczyna do wzięcia
- 18 Ciotki smażą konfitury
- 19 Charleston
- 20 Ballada znudzonej sadystki