Cóż, cień się kładzie Elżbieta Adamiak

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    2 ratings
Cóż, cień się kładzie
Między zamożnymi dłońmi
I ubiera się powieka w piżamę
Odmawiając pacierz wieczorny

Jak wczoraj - zmartwienia te same
Jak jutro - znów będzie zmartwychwstanie
Jak wczoraj - zmartwienia te same
Jak jutro - znów będzie zmartwychwstanie

Łóżko z nocy wychodzi
By się cokolwiek nacieszyć sztucznym światłem
Gdzieś w mieście tramwaj z piskiem wyhamował
Swój ostatni zakręt

Jak wczoraj - zmartwienia te same
Jak jutro - znów będzie zmartwychwstanie
Jak wczoraj - zmartwienia te same
Jak jutro - znów będzie zmartwychwstanie




Rate this interpretation
Rating of readers: Average 2 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim