Ballada na złe drogi Elżbieta Adamiak

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Na drogi złe dni zwyczajne
I na najwyższe z progów
Dostaliśmy w dłonie balladę
I pachnie jak owoc głogu

I będzie przebiegać muzyka
Czy ty wiesz jak to dużo po dniu
I w wierszu wciąż będzie rozkwitać
Ballada posag mój

Na ludzi o szarych obliczach
Na ścieżki i na wilcze doły
Gdy zechce w głos będzie krzyczeć
I w miejscu nam nie ustoi

I będzie przebiegać muzyka
Czy ty wiesz jak to dużo po dniu
I w wierszu wciąż będzie rozkwitać
Ballada posag mój

A kiedy będziemy odchodzić
Hen do krainy łowów
Błękitne się niebo otworzy
I spadnie jak owoc głogu




Rate this interpretation
Rating of readers: Average 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim