Chłodny gość Eleni
Lyrics
Wiatr o szyby znów uderza,
Wkradł się chyłkiem do mieszkania
I pokój przemierza jak zwiastun rozstania.
Siłą swoją już się chwiali,
Chce ochłodzić serca nasze
I ręce oddalić od siebie na zawsze.
Czas jeszcze dzisiaj płynie dla nas
I nawet jeśli wiatr szaleje,
To przecież jeszcze żaden dramat,
Nic złego jeszcze się nie dzieje.
Wiatr burze nieraz też rozwiewa,
Bo ma na pewno jakieś serce.
Gdy spotka miłość, o niej śpiewa,
Potrafi być jej sprzymierzeńcem.
Tak niewiele przecież trzeba,
By się ręce mogły spotkać,
Więc śmiej się i przebacz, na zawsze tu zostań!
Wiatr jak gościa potraktujmy,
O miłości nam niech śpiewa,
Mą rękę już ujmij, nie warto się gniewać!
Czas jeszcze dzisiaj płynie dla nas
I nawet jeśli wiatr szaleje,
To przecież jeszcze żaden dramat,
Nic złego jeszcze się nie dzieje.
Wiatr burze nieraz też rozwiewa,
Bo ma na pewno jakieś serce.
Gdy spotka miłość, o niej śpiewa,
Potrafi być jej sprzymierzeńcem.
Wkradł się chyłkiem do mieszkania
I pokój przemierza jak zwiastun rozstania.
Siłą swoją już się chwiali,
Chce ochłodzić serca nasze
I ręce oddalić od siebie na zawsze.
Czas jeszcze dzisiaj płynie dla nas
I nawet jeśli wiatr szaleje,
To przecież jeszcze żaden dramat,
Nic złego jeszcze się nie dzieje.
Wiatr burze nieraz też rozwiewa,
Bo ma na pewno jakieś serce.
Gdy spotka miłość, o niej śpiewa,
Potrafi być jej sprzymierzeńcem.
Tak niewiele przecież trzeba,
By się ręce mogły spotkać,
Więc śmiej się i przebacz, na zawsze tu zostań!
Wiatr jak gościa potraktujmy,
O miłości nam niech śpiewa,
Mą rękę już ujmij, nie warto się gniewać!
Czas jeszcze dzisiaj płynie dla nas
I nawet jeśli wiatr szaleje,
To przecież jeszcze żaden dramat,
Nic złego jeszcze się nie dzieje.
Wiatr burze nieraz też rozwiewa,
Bo ma na pewno jakieś serce.
Gdy spotka miłość, o niej śpiewa,
Potrafi być jej sprzymierzeńcem.
contributions: