Ponad tym gównem stać Eldo
Lyrics
[ponad tym gównem stać]
Soję ponad tym
Echo do El Do Ka to fakty
Niestety bzdur ciężar przytłacza lekkość prawdy
To musi się równoważyć,
Abyś mógł zauważyć,
Że są tworzący i chcący w dupę im włazić
To jak na wolno- każdy może dać plamę
Każdy poczuje różnicę miedzy Brutalem a Channel
Panelem a wholecarem
Między poziomem, a czymś przekraczającym miarę
Zrozumiałem kreatywność, bzdura to monotonia
Hip-hop potrzebuje rapu, jak wody elektrownia
Scena ludzi z głowami, a nie w szerokich spodniach
To chyba proste - dymu nie ma bez ognia
Rymów bez podkładów, tematów bez klimatów
Stoję ponad blokadą złożoną ze schematów,
Armią łachów, każdy ma czas by się rozkręcać
Trzeba uważać, bo gówno ma swój ciężar
Słowa nie uciekają, tylko lecą w eter
Trzeba mieć tego świadomość wbiegając na metę
[ponad tym gównem stać]
Codziennie pewnie stawiam siebie daleko
El do Echo niezmiennie ponad tandetą
Tyle pracy za tym, by nie upaść przed metą
Nie spaść jak gwiazdy, które już nie świecą
Chcę dawać jakość, będąc miejskim poetą
Ponad gównem stać, w które inni lecą
Nie biegnę na oślep, jak ślepa masa
Wszystko, czego dotknę- dokonała praca
Proste, nie mogę ruszyć rzeczy, która mnie burzy
Mamy twardą normę, która tandetę kruszy
Ponad tym, nie upadnę, marnie nie skończę
Nie pragnę na robieniu hitów sezonu za dolce
Się stoczyć i liczyć forsę, jak gwiazdy na nią głodne
Wolę ćwiczyć i dobre kawałki robić za drobne
Wyjście godne naszej rangi
już się boisz- trójka która pewnie ponad gównem stoi
[ponad tym gównem stać]
dla mnie kłótnie to 4 oczy
a najlepiej scena i dwa mikrofony
jestem ponad tym, mój czas to nie blanty
rymy, bity, twarde takty,
chłopak, rap biznes to są fakty,
odrzucam nerwy, dziś gdzieś od tego daleko
cieszę się słońcem, cieszy mnie ciepło
w betonowej pustyni,
też przecież jest niebo
tak samo jak wszędzie pokolorowane na niebiesko
kolory, rasy, podział, stereotypy,
to wasz swiat, nasz to styl, high quality, break, graffitti,
w nowych czasach powrót do old school'u
Chłopaki Echo, EldoKa Obrońcy Tytułu
Słyszysz to "bum!bum!"? to moje serce bije
Powiedz żyjesz? Czy udajesz jak klapsy w kinie?
więc stań ponad tym, a pożegnasz się z kłopotem
I wsłuchaj się w to-to echo młodych pokoleń!
[ponad tym gównem stać]
Soję ponad tym
Echo do El Do Ka to fakty
Niestety bzdur ciężar przytłacza lekkość prawdy
To musi się równoważyć,
Abyś mógł zauważyć,
Że są tworzący i chcący w dupę im włazić
To jak na wolno- każdy może dać plamę
Każdy poczuje różnicę miedzy Brutalem a Channel
Panelem a wholecarem
Między poziomem, a czymś przekraczającym miarę
Zrozumiałem kreatywność, bzdura to monotonia
Hip-hop potrzebuje rapu, jak wody elektrownia
Scena ludzi z głowami, a nie w szerokich spodniach
To chyba proste - dymu nie ma bez ognia
Rymów bez podkładów, tematów bez klimatów
Stoję ponad blokadą złożoną ze schematów,
Armią łachów, każdy ma czas by się rozkręcać
Trzeba uważać, bo gówno ma swój ciężar
Słowa nie uciekają, tylko lecą w eter
Trzeba mieć tego świadomość wbiegając na metę
[ponad tym gównem stać]
Codziennie pewnie stawiam siebie daleko
El do Echo niezmiennie ponad tandetą
Tyle pracy za tym, by nie upaść przed metą
Nie spaść jak gwiazdy, które już nie świecą
Chcę dawać jakość, będąc miejskim poetą
Ponad gównem stać, w które inni lecą
Nie biegnę na oślep, jak ślepa masa
Wszystko, czego dotknę- dokonała praca
Proste, nie mogę ruszyć rzeczy, która mnie burzy
Mamy twardą normę, która tandetę kruszy
Ponad tym, nie upadnę, marnie nie skończę
Nie pragnę na robieniu hitów sezonu za dolce
Się stoczyć i liczyć forsę, jak gwiazdy na nią głodne
Wolę ćwiczyć i dobre kawałki robić za drobne
Wyjście godne naszej rangi
już się boisz- trójka która pewnie ponad gównem stoi
[ponad tym gównem stać]
dla mnie kłótnie to 4 oczy
a najlepiej scena i dwa mikrofony
jestem ponad tym, mój czas to nie blanty
rymy, bity, twarde takty,
chłopak, rap biznes to są fakty,
odrzucam nerwy, dziś gdzieś od tego daleko
cieszę się słońcem, cieszy mnie ciepło
w betonowej pustyni,
też przecież jest niebo
tak samo jak wszędzie pokolorowane na niebiesko
kolory, rasy, podział, stereotypy,
to wasz swiat, nasz to styl, high quality, break, graffitti,
w nowych czasach powrót do old school'u
Chłopaki Echo, EldoKa Obrońcy Tytułu
Słyszysz to "bum!bum!"? to moje serce bije
Powiedz żyjesz? Czy udajesz jak klapsy w kinie?
więc stań ponad tym, a pożegnasz się z kłopotem
I wsłuchaj się w to-to echo młodych pokoleń!
[ponad tym gównem stać]
contributions: