Piosenka na przetrwanie EKT Gdynia
Lyrics and guitar chords
-
7 favorites
Dyszą wciąż kominy, zgroza sięga chmur,
Duszą się doliny, rzedną grzbiety gór,
Zwiesił głowę mak polny i słonecznik też,
Z nieba leci znowu kwaśny deszcz.
Jeszcze dziś chwyćmy w dłonie zapach łąk,
Jeszcze dziś czystej wody weźmy stąd,
Jeszcze dziś poszukajmy ptasich gniazd,
Zanim wszelki zginie po nich ślad.
Już oślepła sowa - taki mędrca los,
Ślimak rogi schował, słowik stracił głos,
Ryby płyną do nieba gdy kolejna z rzek,
Zamieniła się w cuchnący ściek.
A co na to ludzie, a co na to my,
W betonowych budach dożywamy dni,
Odganiamy złe myśli, ciągle mamy czas,
Jakby to nie dotyczyło nas.
Am
Em
Duszą się doliny, rzedną grzbiety gór,
Am
Em
Zwiesił głowę mak polny i słonecznik też,
C
G
Z nieba leci znowu kwaśny deszcz.
Dm
F
G
Jeszcze dziś chwyćmy w dłonie zapach łąk,
C
G
Jeszcze dziś czystej wody weźmy stąd,
Dm
Am
Jeszcze dziś poszukajmy ptasich gniazd,
F
C
E
Am
Zanim wszelki zginie po nich ślad.
Dm
F
G
Już oślepła sowa - taki mędrca los,
Ślimak rogi schował, słowik stracił głos,
Ryby płyną do nieba gdy kolejna z rzek,
Zamieniła się w cuchnący ściek.
A co na to ludzie, a co na to my,
W betonowych budach dożywamy dni,
Odganiamy złe myśli, ciągle mamy czas,
Jakby to nie dotyczyło nas.
contributions: