Chwalcie potęgę pieniądza Edyta Geppert
Lyrics
-
1 rating
Szczęście sprzyja bogatemu
A nieszczęście ubogiemu
W uszy wiatr wciąż wieje temu
Złote jabłka zaś tamtemu
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Bogacz zawsze się wywinie
Choćby był w najgorszej bździnie
Choćby nie wiem jak dołował
Stróż go Anioł wyratował
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Dla biednego kazamaty
I policja, tęgie baty
Kijem grzbiet mu wygarbują
Nie namaszczą, zakopują
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Złoto, niebo i zaszczyty
Kaudum pełny, żywot syty
Przyjaciele i wesele
Gdy kto ma dukatów wiele
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Kto ubogi był ten będzie
Żył w robactwie, umrze w nędzy
Pod płotem go pochowają
Duszę diabłu zaprzedają
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Choćbyś gwałcił, choćbyś grzeszył
Choćbyś kogoś nożem przeszył
Choćbyś osrał dostojnika
Za pieniądze się wymigasz
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Choćbyś w cnocie żył ubogi
Nie dla Ciebie nieba progi
Od bram raju Cię odpędzą
Bo im brzydko waniasz nędzą
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Bóg też bogatemu sprzyja
Przykazanie z nim omija
Prowadzi go jak za rączkę
Raz w rozkosze, raz w rzeżączkę
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Biedny pójdzie raz na kurwy
Już go męczą, głowę urwą
Bogacz z burdla do burdelu
Idzie w szczęściu i weselu
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
A nieszczęście ubogiemu
W uszy wiatr wciąż wieje temu
Złote jabłka zaś tamtemu
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Bogacz zawsze się wywinie
Choćby był w najgorszej bździnie
Choćby nie wiem jak dołował
Stróż go Anioł wyratował
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Dla biednego kazamaty
I policja, tęgie baty
Kijem grzbiet mu wygarbują
Nie namaszczą, zakopują
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Złoto, niebo i zaszczyty
Kaudum pełny, żywot syty
Przyjaciele i wesele
Gdy kto ma dukatów wiele
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Kto ubogi był ten będzie
Żył w robactwie, umrze w nędzy
Pod płotem go pochowają
Duszę diabłu zaprzedają
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Choćbyś gwałcił, choćbyś grzeszył
Choćbyś kogoś nożem przeszył
Choćbyś osrał dostojnika
Za pieniądze się wymigasz
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Choćbyś w cnocie żył ubogi
Nie dla Ciebie nieba progi
Od bram raju Cię odpędzą
Bo im brzydko waniasz nędzą
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Bóg też bogatemu sprzyja
Przykazanie z nim omija
Prowadzi go jak za rączkę
Raz w rozkosze, raz w rzeżączkę
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Biedny pójdzie raz na kurwy
Już go męczą, głowę urwą
Bogacz z burdla do burdelu
Idzie w szczęściu i weselu
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
Chwalcie potęgę pieniądza
contributions: