Walczyk Edyta Bartosiewicz
Lyrics
Spotkali się gdzieś o świcie
I spełniło się ich przeznaczenie
W białej jak śnieg pościeli
To wcale nie było niewinne...
Miłość i seks
Zaborczy aż strach
Zazdrościł im Bóg
Też by tak chciał
Widziałam ich ciała szalone
Tonęły w nieba błękicie
Splątani w kosmicznej przestrzeni
Samotni, lecz bardzo szczęśliwi
Miłość i seks
Zaborczy aż strach
Zazdrościł im Bóg
Też by tak chciał
I spełniło się ich przeznaczenie
W białej jak śnieg pościeli
To wcale nie było niewinne...
Miłość i seks
Zaborczy aż strach
Zazdrościł im Bóg
Też by tak chciał
Widziałam ich ciała szalone
Tonęły w nieba błękicie
Splątani w kosmicznej przestrzeni
Samotni, lecz bardzo szczęśliwi
Miłość i seks
Zaborczy aż strach
Zazdrościł im Bóg
Też by tak chciał
Rate this interpretation
contributions:
Most popular songs Edyta Bartosiewicz
- 1 Trudno tak
- 2 SEN
- 3 Ostatni
- 4 Tatuaż
- 5 Opowieść
- 6 Miłośc jak ogień
- 7 Skłamałam
- 8 Niewinność
- 9 Dziecko
- 10 Siedem mórz, siedem lądów
- 11 Jenny
- 12 Witaj w moim świecie
- 13 Nie znamy się
- 14 Na krawędzi
- 15 Moja ulubiona pora roku
- 16 Słyszę jak mnie wzywasz
- 17 Wśród pachnących magnolii
- 18 Mandarynka
- 19 Madame Bijou
- 20 Krzyk