Marzenia na cztery ręce Edward Hulewicz

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
W mroku pokoju, zanim sen
Całkiem zmorzy mnie
Czasami nagle w głowie mam
Paradnych myśli dziwny tan

Gdybym ja mógł cztery ręce mieć
Cóż, pomarzyć przecież ludzka rzecz
To bym w rok się wybił w boksie
Wygrywając każdy mecz

Dajmy na to, że prowadzę wóz
Piękne dziewczę przy mnie obok tuż
Mam na szczęście cztery ręce
Czas nie dłuży nam się już

A gdyby dobra wróżka rzekła, że
Złota mi sypnąć chce
Że brać mam, ile w dłoniach zmieści się
Mam dwie pary - nie jest źle

Jako kowboj w filmie wiódłbym prym
Gnał jak wicher na mustangu swym
I w scenerii dzikiej prerii
Z czterech koltów strzelałbym

W miłości miałbym pewnie ofert sto
Fama mknie - to jest to
Bo w męskie ręce złożyć przyszłość swą
Łatwiej kiedy cztery są

Gdybym cztery ręce miał, nie dwie
Życie mogłoby układać się
Doskonalej i wspanialej
I tak dalej, itp.

I tak dalej, itp. (x2)




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim