Dzięki tobie Edward Hulewicz
Lyrics
-
1 rating
Na początku byłaś ciszą
Którą każdy mógł usłyszeć dzięki tobie
Otwierałaś krajobrazy
W których było dniom do twarzy dzięki tobie
W jednej z moich wyobraźni
Zobaczyłem nas wyraźnie dzięki tobie
Szłaś, kołysząc ogrodami
Dokąd sięga moja pamięć dzięki tobie
Dzięki tobie odnalazłem własną drogę
Którą będę iść o każdej porze roku
Dzięki tobie nawet siebie lubić mogę
Bo zamieszkał we mnie twój pogodny spokój
Dzięki tobie już nie dążę gdzieś w nieznane
Już nie błądzę w labiryncie złudnych marzeń
Dzięki tobie już na zawsze tu zostanę
Aby w lustrach dni oglądać nasze twarze
Jesteś łąką w sercu lasu
Które bije dla mnie czasem dzięki tobie
Najwierniejszym krajobrazem
Pełnym słońca, pełnym zdarzeń, dzięki tobie
Codziennością kolorową
Dźwięczy każde moje słowo dzięki tobie
Migotliwa, pełna blasku
Każda chwila naszych czasów dzięki tobie
Dzięki tobie odnalazłem własną drogę
Którą będę iść o każdej porze roku
Dzięki tobie nawet siebie lubić mogę
Bo zamieszkał we mnie twój pogodny spokój
Dzięki tobie już nie dążę gdzieś w nieznane
Już nie błądzę w labiryncie złudnych marzeń
Dzięki tobie już na zawsze tu zostanę
Aby w lustrach dni oglądać nasze twarze
Jesteś sadem pełnym światła
Złotym plonem w hojnych latach dzięki tobie
Przedwieczorną bujną ciszą
Którą tak muzycznie słyszę dzięki tobie
Kwiatem jesteś i owocem
Gwiazdą wpiętą w nasze noce dzięki tobie
Zaproszeniem do wytchnienia
W snach tak barwnych jak ta ziemia dzięki tobie
(Na na na na, na na na na, na na na na)
Którą każdy mógł usłyszeć dzięki tobie
Otwierałaś krajobrazy
W których było dniom do twarzy dzięki tobie
W jednej z moich wyobraźni
Zobaczyłem nas wyraźnie dzięki tobie
Szłaś, kołysząc ogrodami
Dokąd sięga moja pamięć dzięki tobie
Dzięki tobie odnalazłem własną drogę
Którą będę iść o każdej porze roku
Dzięki tobie nawet siebie lubić mogę
Bo zamieszkał we mnie twój pogodny spokój
Dzięki tobie już nie dążę gdzieś w nieznane
Już nie błądzę w labiryncie złudnych marzeń
Dzięki tobie już na zawsze tu zostanę
Aby w lustrach dni oglądać nasze twarze
Jesteś łąką w sercu lasu
Które bije dla mnie czasem dzięki tobie
Najwierniejszym krajobrazem
Pełnym słońca, pełnym zdarzeń, dzięki tobie
Codziennością kolorową
Dźwięczy każde moje słowo dzięki tobie
Migotliwa, pełna blasku
Każda chwila naszych czasów dzięki tobie
Dzięki tobie odnalazłem własną drogę
Którą będę iść o każdej porze roku
Dzięki tobie nawet siebie lubić mogę
Bo zamieszkał we mnie twój pogodny spokój
Dzięki tobie już nie dążę gdzieś w nieznane
Już nie błądzę w labiryncie złudnych marzeń
Dzięki tobie już na zawsze tu zostanę
Aby w lustrach dni oglądać nasze twarze
Jesteś sadem pełnym światła
Złotym plonem w hojnych latach dzięki tobie
Przedwieczorną bujną ciszą
Którą tak muzycznie słyszę dzięki tobie
Kwiatem jesteś i owocem
Gwiazdą wpiętą w nasze noce dzięki tobie
Zaproszeniem do wytchnienia
W snach tak barwnych jak ta ziemia dzięki tobie
(Na na na na, na na na na, na na na na)
contributions: