Zwyczajne Earl Jacob
Lyrics and guitar chords
Ref: x2
Ref: x2
To nie jest atak, nie bierz tego za ujmę
Te wasze dzieci, one nie są szczególne
Się nie obrażaj, jeszcze jeden wers daj mnie
Mogą być super, nawet jeśli zwyczajne
Masz tu przepis, czyli alegorię dla tych co nie habla(?)
Weź parówkę, bułkę, dwa jajka i jazda zalej formę
Olej gumkę, kto by się nią teraz przejmował
W końcu antykoncepcja jest gorsza niż fizyka kwantowa
Gdy wreszcie się urodzi, prestiż jest niebywały
Nareszcie masz kogo winić za wszystkie grzechy, stary
Są dwie szkoły o tym, co stanie się później
Albo mieszaj z błotem albo zalej lukrem
Ubijaj tłuczkiem, patrz czy równo puchnie
Jak padnie ubliżaj i poznaj je z kablem od Prodiża
Dodaj ambicji szczyptę, daj skrzypce niech ćwiczy pilnie
Gdy ty cichcem wieszasz jego dyplomy nad kominkiem
Albo przeciwnie mów, że jest zawsze najlepsze
I kup mu Audi A4 nawet za ostatnie miejsce
Kiś w swoim sosie, nie żałuj sutka
Choć to może trochę boleć, gdy wyjedzie na studia
To jest ? niech ćwiczy ? na dnie śmietnika
Albo od plemnika wycieraj mu nos, gdy zacznie kichać
Słuchaj się poradnika, nie podejmuj ryzyka
A twoje dziecko będzie sławne, masakra w Connecticut
Ref: x2
To nie jest atak, nie bierz tego za ujmę
Te wasze dzieci, one nie są szczególne
Się nie obrażaj, jeszcze jeden wers daj mnie
Mogą być super, nawet jeśli zwyczajne
C5
To nie jest atak, nie bierz tego za ujmęF5
Te wasze dzieci, one nie są szczególneC5
Się nie obrażaj, jeszcze jeden wers daj mnieF5
Mogą być super, nawet jeśli zwyczajneC5
Fajna robota, potem trudna robota, F5
potem ambicja, plany, duma in speC5
A mały/mała chce bawić się ot tak, F5
tymczasem mama wie i tata wieC5
Że dali światu nieoszlifowanego, że to jedyny diament i najC5
To teraz będą szlifować maleńkiego ?C5
Nie ma odwrotu, gdy rządzi i dzieli, F5
rodzicom przy tym pomysły maC5
Jak poprowadzić, by chwalić chcieli F5
córkę, syneczka każdego dniaC5
Te dzieci nie są wcale szczególne, F5
szczególne są te oczekiwaniaC5
Patrzę i słucham i strzela ch*j mnie, F5
kto kogo czym i po co poganiaRef: x2
To nie jest atak, nie bierz tego za ujmę
Te wasze dzieci, one nie są szczególne
Się nie obrażaj, jeszcze jeden wers daj mnie
Mogą być super, nawet jeśli zwyczajne
Masz tu przepis, czyli alegorię dla tych co nie habla(?)
Weź parówkę, bułkę, dwa jajka i jazda zalej formę
Olej gumkę, kto by się nią teraz przejmował
W końcu antykoncepcja jest gorsza niż fizyka kwantowa
Gdy wreszcie się urodzi, prestiż jest niebywały
Nareszcie masz kogo winić za wszystkie grzechy, stary
Są dwie szkoły o tym, co stanie się później
Albo mieszaj z błotem albo zalej lukrem
Ubijaj tłuczkiem, patrz czy równo puchnie
Jak padnie ubliżaj i poznaj je z kablem od Prodiża
Dodaj ambicji szczyptę, daj skrzypce niech ćwiczy pilnie
Gdy ty cichcem wieszasz jego dyplomy nad kominkiem
Albo przeciwnie mów, że jest zawsze najlepsze
I kup mu Audi A4 nawet za ostatnie miejsce
Kiś w swoim sosie, nie żałuj sutka
Choć to może trochę boleć, gdy wyjedzie na studia
To jest ? niech ćwiczy ? na dnie śmietnika
Albo od plemnika wycieraj mu nos, gdy zacznie kichać
Słuchaj się poradnika, nie podejmuj ryzyka
A twoje dziecko będzie sławne, masakra w Connecticut
Ref: x2
To nie jest atak, nie bierz tego za ujmę
Te wasze dzieci, one nie są szczególne
Się nie obrażaj, jeszcze jeden wers daj mnie
Mogą być super, nawet jeśli zwyczajne
contributions:
Most popular songs Earl Jacob
- 11 Parkietowy cwaniak
- 12 Nie może czekać
- 13 Narodziny superłotra
- 14 Krzysztof
- 15 Julia
- 16 Jeszcze dzisiaj się nie bałem
- 17 Janek
- 18 Czerwone oko
- 19 Bez dedykacji
Similar artists
Pablopavo
33 song