Słowa Dziurawej Pół Czekolady

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Najgorzkniejszy wtorek z wtorków
który stał się moim jarzmem
gdy pisałaś po kryjomu
jak wybaczyć krzywą prawdę
Tego dnia siedziałem w domu
nawaliłem się jak świnia
już nie chciało mi się krzyczeć
bo podobno zapominam

Czasami lepiej jest mi milczeć
czasami lepiej jest mi tak
czasami w środku nocy
kiedy śnią się twoje oczy
kiedy nic mnie nie zaskoczy
pełzną cierpko wciąż od nowa...

Słowa, słowa, słowa
które słyszysz
obsceniczna degustacja
czarne kruki, czarna racja
Słowa, słowa, słowa
z których żyjesz
z których wciąż beztrosko spłacasz
wszystkich ludzi dookoła

Najgorzkniejsze imię z imion
zapomniane w kalendarzu
nie wspomniane pod przysięgą
nie wspomniane ani razu
Tamten dzień był jednym z lepszych
z przeczekanych za judaszem
Już nie będę nigdy krzyczał
nigdy więcej nie wybaczę

Czasami lepiej...
Słowa, słowa ,słowa...

Dookoła jakby myśli lżejsze
Między wierszem a wierszem rozrzedzone jest powietrze
Dookoła jakby wszystko proste
Przecięcie złotej szarfy nad wymyślonym mostem
Dookoła jakby wszystko szare
Ty modlisz się cicho nad zatartym zegarem
Dookoła jakby już się to stało
Jakby w tych wszystkich słowach
prawdy było za mało




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim