Już kres Dzielny Mały Toster
Lyrics
To już ostatnia moja podróż
W życiu tak jest, że przychodzi kres
Bo tak już jest, no i już
Tak jest!
Na nic są uniki, prośby oraz krzyki – na nic!
Świat kończy się zawsze pod prasą
Zawsze pod prasą kres
Tak jest!
No i komu on przeszkadzał?
Tak jest!
Tu miażdżą na kostki!
Tak jest! Nasz kres tu jest
Każdy tu samochód jest wrakiem
Zdarty ma lakier, jest często bez kół,
Chociaż kiedyś był silny jak wół
Tutaj to samochód jest niczym
Tu nikt nie usłyszy jak klakson mój ryczy
Bo tu już nie liczy się nic
Tak jest!
Nie będę jak inni mazgaje(m)
Życie ustaje i staję się niczym
I jak odnaleźć w tym sens?
Na nic tu moje błaganie
Złomem zostanę przez młot sprasowany(m)
Oto już nadchodzi mój kres
Byłam cenioną limuzyną
Tak się nie robi to jest kpina
Ja dzisiaj właśnie nie, nie chcę na tej taśmie
jechać bezwolnie pod młot
Zostaw mnie głupi magnesie
Dokąd mnie niesiesz?
Uspokój się
Na świecie nie jest mi źle
Już kres!
Gdy świeci słońce ja kończę –
- kończę swój żywot pod słońcem niestety
Czy tak właśnie ze mną ma być?
I jeszcze tylko spojrzę z góry
Dla mnie świat się stał ponury
Mimo, że wiosna to młot bezlitosny
Tu zaraz mnie zmiażdży na proch
Ten młot to wymyślił człowiek!
Uuu…
Auto wszak służy ludziom
Uu…
Oni nas tworzą, na złom nas wiozą
Bo takie przecież prawo ich jest
Prasa służy u ludzi
Ale do czasu
W końcu pójdzie pod prasę
Bo życie jej też krótkie jest
Strzeżcie się!
W życiu tak jest, że przychodzi kres
Bo tak już jest, no i już
Tak jest!
Na nic są uniki, prośby oraz krzyki – na nic!
Świat kończy się zawsze pod prasą
Zawsze pod prasą kres
Tak jest!
No i komu on przeszkadzał?
Tak jest!
Tu miażdżą na kostki!
Tak jest! Nasz kres tu jest
Każdy tu samochód jest wrakiem
Zdarty ma lakier, jest często bez kół,
Chociaż kiedyś był silny jak wół
Tutaj to samochód jest niczym
Tu nikt nie usłyszy jak klakson mój ryczy
Bo tu już nie liczy się nic
Tak jest!
Nie będę jak inni mazgaje(m)
Życie ustaje i staję się niczym
I jak odnaleźć w tym sens?
Na nic tu moje błaganie
Złomem zostanę przez młot sprasowany(m)
Oto już nadchodzi mój kres
Byłam cenioną limuzyną
Tak się nie robi to jest kpina
Ja dzisiaj właśnie nie, nie chcę na tej taśmie
jechać bezwolnie pod młot
Zostaw mnie głupi magnesie
Dokąd mnie niesiesz?
Uspokój się
Na świecie nie jest mi źle
Już kres!
Gdy świeci słońce ja kończę –
- kończę swój żywot pod słońcem niestety
Czy tak właśnie ze mną ma być?
I jeszcze tylko spojrzę z góry
Dla mnie świat się stał ponury
Mimo, że wiosna to młot bezlitosny
Tu zaraz mnie zmiażdży na proch
Ten młot to wymyślił człowiek!
Uuu…
Auto wszak służy ludziom
Uu…
Oni nas tworzą, na złom nas wiozą
Bo takie przecież prawo ich jest
Prasa służy u ludzi
Ale do czasu
W końcu pójdzie pod prasę
Bo życie jej też krótkie jest
Strzeżcie się!
contributions:
Most popular songs Dzielny Mały Toster
- 11 Floating
- 12 Fight Right
- 13 Cutting Edge
- 14 City of light
- 15 Chomp and Munch