Z klasyka DUO Bożena Boba-Dyga
Lyrics
Śniła się zima
miejska i okrutna
śniły się tanki
i ludzie na śniegu
śniła się młodość
przerwana w pół słowa
i las ci stanął
na baczność w szeregu.
Śniła się zima
lecz nie z Andersena
ani z dzieciństwa
szły lata stracone
z podniesionymi do góry
rękami
z garstką popiołu
nad ziemią i lodem.
miejska i okrutna
śniły się tanki
i ludzie na śniegu
śniła się młodość
przerwana w pół słowa
i las ci stanął
na baczność w szeregu.
Śniła się zima
lecz nie z Andersena
ani z dzieciństwa
szły lata stracone
z podniesionymi do góry
rękami
z garstką popiołu
nad ziemią i lodem.
contributions: