Samodysciplina Drużyna Mistrzów

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Kto jak nie ty będzie trzymał ciebie w ryzach
Dyscyplina i świadomość w życiu zawsze ci się przyda
Nie ma taryfy ulgowej i nie ma, urwisie, wybacz
Kiedy patrzę na te chore głowy to chce mi się rzygać

To nie problem się zapuścić
Za to sztuka trzymać poziom
Nie rozumie tej idei, i się głupio spina osioł
Weź nervosol jak krytyka wkurza
Wyżyj się na macie
Jak nie szanujesz sam siebie
Inni tez nie będą raczej cię szanować
Zatem powiedz
Czy nie warto dbać o siebie
Inwestować w rozwój szczerze
A nie przy browarze siedzieć
Ja mam dwie przyjaciółki, staram się ich nie unikać
Poznaj pierwszą – to sumienność
Druga to systematyka
I nie jestem ideałem tak że dla mnie ta muzyka
Ale pracuje nad swym ciałem bo ważna dla mnie kondycja
Czy fizyczna i psychiczna, ale ważna też duchowa
Znajdź to czyste źródło mocy a te złe nawyki schowaj

Gnije kwiat młodzieży, do używek sentymenty
Znam to, kochałem to, do śmierci centymetry
Siebie osłabiać to zazwyczaj lubi kretyn
Sam decydujesz do jakiej podążasz mety


Kto jak nie ty da ci moc – w twoich rękach siła
Nikt ciebie tutaj nie wyręczy
Wiec się nie uginaj
Przed nawykami złymi klęczysz
Czyja to jest wina?
Wymówki i sentymenty precz
Samodyscyplina
Wykaz w końcu zaangażowanie
Wita cię drużyna
Okaż w sobie trochę więcej łaski
Ruszaj i wygrywaj
Kusza cię pozorne życia blaski
Uwierz to dolina
Zabija umysłu twego chwasty
Dyscyplina

W zdrowym ciele zdrowy duch
Tak skurw* macie jeszcze dobry słuch
Piłem dużo, ćpałem wiele
Tak za dwóch
Teraz kręcę własnym serem, też tak zrób!
I przelewam litry potu, ziomuś sprawdź
Wiec na konfrontacje gotów cały czas
I nie ma pierd* co tu, w garść się brać
Na wysiłek się przygotuj kurw* mać
Czy cię stać na to ziomuś?
Wolisz chlać dzisiaj znowu
Jak tu wstać, dłużej wstać
Nie chce wychodzić się z domu
Potem Boże pomóż mi
On pomoże, ale kolo, tylko tym
Co sami sobie pomogą, kolo, dziś
Jak, sobie pościelisz ziomuś to tak śpisz
Tak polecam wiec samokontrolo mistrz
I chociaż o odrobinę zdrowiej żyć

Kto jak nie ty da ci moc – w twoich rękach siła
Nikt ciebie tutaj nie wyręczy
Wiec się nie uginaj
Przed nawykami złymi klęczysz
Czyja to jest wina?
Wymówki i sentymenty precz
Samodyscyplina
Wykaz w końcu zaangażowanie
Wita cię drużyna
Okaż w sobie trochę więcej łaski
Ruszaj i wygrywaj
Kusza cię pozorne życia blaski
Uwierz to dolina
Zabija umysłu twego chwasty
Dyscyplina




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim