Bez hamulców Drużyna Mistrzów

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Jesteśmy tu w nowym dziele
W zdrowym duch w zdrowym ciele
Świadomy ruch, dobry interes
To ewolucja – osiągasz wiele
Są trzy drogi – każda ważna
Rozwijaj ciało, umysł i ducha
Póki kostucha do drzwi zapuka
Czeka ciebie zbawienie, posłuchaj:

Świadoma praktyka, trening sumienny
Energi twojej ogromny potencjał
Gdy my działamy, ty się lenisz tu mierny
Wiec cię drużyna do formy podkręca

Porzuć brudne swych nawyków szaty
To utrapienie, zrozum – ślepy zaułek
To nie jest trudne przełamać schematy
Dzisiaj scenariusz lepszy, brat uwierz

Czeka na ciebie wspaniałe życie
Kiedy pokochasz pra ce nad sobą
Zazdrość, chciwość, ćpanie i picie
Zostaw za sobą, za moją namową
Bez hamulców i bez obaw
Kim się stajesz sam zobacz
Do sukcesu zdrowa droga
Daje moc moja mowa
Zatem krocz oraz prowadź
Innych w stronę tego światła
Trzymam kciuki aby pasja twoja nigdy nie wygasła

Nie miej hamulców podobnie jak w żużlu
Stawiaj na rozwój aby wyjść z kurzu
Nie lubi musu znów sługa luzu
Lecz sukces to wynik świadomych trudów
Po co zamulać, umierać z nudów
I zasiedziały w końcu być z bólu
Teraz jest czas by wyjść z tego brudu
Razem z Drużyną dokonać cudów

Tarcze hamulcowe idą w pył
Brak czasu na oddech
Ma mecie dupeczki topless
Zrzucają co nie wygodne
Tych co ryzykują chroni opatrzności ręka
Pamiętaj, to wszystko bierze tylko zwycięzca
Żadne zapiski wisielca
Idziemy po swoje
W przeszłości pogrzebane porażki paranoje
Co jest, sukces, na to głownie dzisiaj stawiam
A nie monolog przy wódce i przełykanie pawia
Do złego nie namawiam, zrób w nowe krok
Nawet jeśli miałbyś przejść boso cały glob
Po co mieć 30 lat, być uczepionym końca
Nadal pić mleko matki, biegać po browar dla ojca
W twoich dłoniach cały czas ten sam pilot
I dostajesz bezdechu sięgając po kiepskie żyto
Nie zamulaj, jest lepsze życie niż to w cieniu
Jak rekin płyń przez bloki w ciągłym uderzeniu

Nie miej hamulców podobnie jak w żużlu
Stawiaj na rozwój aby wyjść z kurzu
Nie lubi musu znów sługa luzu
Lecz sukces to wynik świadomych trudów
Po co zamulać, umierać z nudów
I zasiedziały w końcu być z bólu
Teraz jest czas by wyjść z tego brudu
Razem z Drużyną dokonać cudów




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim