Piosenka minimalistyczna Dorota Osińska

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Są na świecie chmur drapacze
Ja natomiast wolę raczej
Drapać Cię za lewym uchem
Kiedy niebo zsyła pluchę
Niebo zsyła pluchę

Mody są ostatnie krzyki
I paryskie są butiki
A Ty szepczesz do mnie wierszem
Słowa pierwsze, zawsze pierwsze
Słowa pierwsze

Nie kręci nas ta karuzela
Czynna do końca świata
Bo nam się żyć chce właśnie teraz
Gdy w sercu pełnia lata

Więc niech nam nie zawraca głów
Miasteczko wiecznie wesołe
My mamy smutek pięknych snów
I okruch szczęścia gdzieś pod stołem

Różne losu są koleje
Więc nie żądam, nie szaleję
Byle mieć wąskotorową
Kolej między mną a Tobą
Między mną a Tobą

Są teatry też ogromne
Te Wyspiańskie i nieskromne
A ja, w cieniu Twojej ręki
Widzę teatr nasz maleńki
Teatr nasz maleńki

Nie kręci nas ta karuzela
Czynna do końca świata
Bo nam się żyć chce właśnie teraz
Gdy w sercu pełnia lata

Więc niech nam nie zawraca głów
Miasteczko wiecznie wesołe
My mamy smutek pięknych snów
I okruch szczęścia gdzieś pod stołem




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim