Para nasycona Dorota Osińska
Lyrics
Oni to para nasycona
I życia im zostały ścinki
Łez nie zebrane winogrona
Zeschłe na twarzach jak rodzynki
On za horyzont ma niewiele
Ona staruszka jutro wdowa
Ona to niegdysiejsze ziele
A dzisiaj igła kaktusowa
I nie zawaha się wahadło
I nie zatrzymasz piasku godzin
I Ty ogłosisz swą upadłość
Bo nie będziemy wiecznie młodzi
Lecz kiedy przyjdzie niepogoda
I te nieodwracalne chłody
Mów do niej, że jest ciągle młoda
Tylko jej suknie wyszły z mody
Im teraz bardziej czas się dłuży
Różaniec z sekund śledzą skrycie
Już spakowani do podróży
Za którą zapłacili życiem
I Ona trzyma Go za rękę
I siedząc na kuferku łachów
Coraz to pyta z nagłym lękiem:
Czy nie zapomniał zabrać szachów?
I nie zawaha się wahadło...
I życia im zostały ścinki
Łez nie zebrane winogrona
Zeschłe na twarzach jak rodzynki
On za horyzont ma niewiele
Ona staruszka jutro wdowa
Ona to niegdysiejsze ziele
A dzisiaj igła kaktusowa
I nie zawaha się wahadło
I nie zatrzymasz piasku godzin
I Ty ogłosisz swą upadłość
Bo nie będziemy wiecznie młodzi
Lecz kiedy przyjdzie niepogoda
I te nieodwracalne chłody
Mów do niej, że jest ciągle młoda
Tylko jej suknie wyszły z mody
Im teraz bardziej czas się dłuży
Różaniec z sekund śledzą skrycie
Już spakowani do podróży
Za którą zapłacili życiem
I Ona trzyma Go za rękę
I siedząc na kuferku łachów
Coraz to pyta z nagłym lękiem:
Czy nie zapomniał zabrać szachów?
I nie zawaha się wahadło...
Rate this interpretation
contributions:
Most popular songs Dorota Osińska
- 11 Moje szczęście uśmiechnij się do mnie
- 12 Miasto Aniołów
- 13 Magia Świąt
- 14 Łódeczki moich marzeń
- 15 Ktoś do kochania
- 16 Jestem chora
- 17 Je ' taime
- 18 Jaskółka
- 19 Ja się załapię
- 20 Iskry i łzy