Pieszczoch prysznicowy Dominika Barabas

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Noc jest ciemna, noc ponura,
wszedł do głowy jakiś burak;
szlag by trafił opar zły -
senną marą znowu Ty.

Mam facjaty tej już dosyć -
niech mnie choć nie nęka w nocy!
Rośnie z misia wielki zwierz;
a jak skończy – będzie rzeź.

Śpiewam teraz pod prysznicem
o przewrotach w mej psychice:
Nie umila życia chwila
poświęcona dla debila.

Spływaj jak najdalej proszę -
dziecinady wręcz nie znoszę.
Na czułości apetycik
ugaś babką w piaskownicy.

Jedni myślą, drudzy grają -
inni tylko wyglądają.
Dziś życzenia od niechcenia:
Niech pieluchy mama zmienia!

Śpiewam teraz pod prysznicem
o przewrotach w mej psychice:
Nie umila życia chwila
poświęcona dla debila.

Śpiewam teraz pod prysznicem
o przewrotach w mej psychice:
Zbieraj szybko swe intencje
i mi nie wchodź w drogę więcej.



Rate this interpretation
anonim