Kotwica Dom o Zielonych Progach
Lyrics
Ty tak pięknie umiesz mówić,
Że każde Twoje słowo mogłoby być puentą.
Zrzucasz mi kotwicę gdy rozwijam żagle
Choć tak naprawdę, tak naprawdę
nie chcesz ze mną płynąć.
Nie wiem czy wiesz?
Czy to rozumiesz?
Tracimy swoją ostatnią szansę.
Nie wiem czy wiesz?
Czy to rozumiesz?
Zaraz będziemy tylko wspomnieniem.
Muszę odrobić tę nieszczęsną lekcję,
Oddać nadzieję złodziejowi snów.
Studnię kopaną milionem wyznań
Zasypać popiołem z niezrobionych zdjęć.
Nie wiem czy wiesz...
I choć już wiem, że będę dziś płakać
Proszę zapomnij, wyrzuć mnie, zgub!
Nie wiem czy wiesz...
Że każde Twoje słowo mogłoby być puentą.
Zrzucasz mi kotwicę gdy rozwijam żagle
Choć tak naprawdę, tak naprawdę
nie chcesz ze mną płynąć.
Nie wiem czy wiesz?
Czy to rozumiesz?
Tracimy swoją ostatnią szansę.
Nie wiem czy wiesz?
Czy to rozumiesz?
Zaraz będziemy tylko wspomnieniem.
Muszę odrobić tę nieszczęsną lekcję,
Oddać nadzieję złodziejowi snów.
Studnię kopaną milionem wyznań
Zasypać popiołem z niezrobionych zdjęć.
Nie wiem czy wiesz...
I choć już wiem, że będę dziś płakać
Proszę zapomnij, wyrzuć mnie, zgub!
Nie wiem czy wiesz...
contributions:
Most popular songs Dom o Zielonych Progach
- 11 Wszystko ma swój czas
- 12 Dla przyjaciela
- 13 Jeszcze
- 14 Zmartwychwstanie
- 15 Będzie lepiej
- 16 Znalezione
- 17 Miłośc to jest muzyka
- 18 Idę
- 19 Polańska
- 20 Szałas