Król Aniołów DKA

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Natlok mysli to mnie niszczy trzeba walczyc wygrac zniszczyc,
to co boli nie pokoi miec oparcie w kims kto koi

I Sam nie dasz rady zwiędniesz jak liście
zycze ci bys odnalazl swoje zycie
psychika to studnia zrodlo wydarzen
robisz wszystko co ona ci karze
widzisz twarze smiejace się z boku
ja cierpie z powodu mysli natloku
kto tu zostanie jak nie znajdziesz sposobu
by przeciac ten sznur, ludzi wokół

Natlok mysli to mnie niszczy trzeba walczyc wygrac zniszczyc
to co boli nie pokoi mieć oparcie w kims kto koi / 2

II
Staram się patrzec i być otwartym
jakos się trzymac w szeregu zwartym
mieć wiare mieć oparcie mieć to co mialem kiedys na starcie
widziec notki z nieba fotki które bog posle widzom swiat gorzki nie slodki
padam na ziemie i proszę o sygnal
lzy ciekna po oczach bo niszczy mnie ta wizja
chciałbym to cofnac naprawic nieumiem
lecz walcze do konca az ktos mnie zrozumie

Dkaaaaa

III
Był sobie kiedys taki aniol bardzo smutny
szukal celu szukal sensu i szukal pokuty
był zdrowy w serce lecz bardzo chory w duszy
co się gdzie nie ruszyl to widzial tylko zguby
bog go zawolal i powiedzial szukaj ludzi
wiec się odwarzyl poszedl szukac swej otuchy
po klilku razach gdy go ludzie odtracali
rozwinal swe skrzydla i poczul smak odwagi
plakal z radosci bo plakac powinien
plakac lzami czystymi przez chwile
potem wiec odszedl z powrotem do nieba
bog był z niego dumny już się o niego nie bal
teraz ten aniol jest krolem aniolow
silny jak nigdy bes wewnetrznych sporow

(Dka krol aniolow)

Natlok mysli to mnie niszczy trzeba walczyc wygrac zniszczyc
to co boli nie pokoi mieć oparcie w kims kto koi



Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim