DonKillA DKA
Lyrics
Chodza mnie sluchy ze jestem frajerem
Ze nie robie czegos co zrobi mnie hejterem
Ale robie cos wchodze z nowym lejbelem
Masz donkilla Records to ustaw się w szereg
To ja jestem tym co wprowadzil trendy
Hip-hopolo jest moje, 2003 będzie
Moim rokiem jakby to było otworzylo
W polskim hip-hopie rozdzial proszę to milo
Jestem tego swiadom nikt mi nie weźmie
Bo wiem co zrobiłem a nie plyne w fejmie
Ejze nie zazdrość teraz ty cos wymysl
Jestes klient innowacji to dawaj mi te rymy
Co to donkilla pyta każdy z was
Nazwe lubie i tak będę gral teraz
Zaczynałem od zera, i przekaze w genach
Wszystko sam ciezko praca a praca pozera
Praca pozera wiec siedze w bengerach
Na temat hip-hopu mogę pisac referat
Mogę nagrac w stylu o którym nawet nie sniles
Po tylu plytach to ja jestem weteran
Znasz mnie z wybacz i na tym się konczy
Czyli nie znasz mnie wcale wiec spojrz mi w oczy
Siedziałem w kraju gdzie rap się narodzil
1/3 zycia ty grasz koncert w Chicago to ci
Dopiero poznanie kultury
Czapki New ery, 20 cali do fury
ja mimo chmury
Opalam się w rapie nie klapie ty który
Jestes w kolejce w tych radiach już poraz ktorys
Playlisty za hajs ustawiane to prawda
Nazda ci dyrektor wiec wracasz do studia
Nagrywasz jak kaza dopiero puszcza w radiach
puszcza w reklamach ciuchow o marnych markach
Nie jestem feelem, nie chyle czola i ile
Plyt sprzedalem nie licze zlotych co chwile
Dzieki Bogu nie mam kariery,
w pudlu napisanych szmir od cholery
Do weny nie potrzeba zadnej melanzeri
Mimo przerwy i ferii, gram wam ciagle na nerwy
Bo klapiesz japa az bola cie żeby
Ja zaczynam ta jazde i wierz mi
W 94 dostalem 36 komnat
Teraz ta kaseta jest warta z kobla
Na tym punkcie dostalem jopla
Choc niezrozumiałem slowa chciałem je poznac
W 96 przyszedl At the Speed of life kompakt
Zaczalem kuc angielski moja wiedza rosla
Potem przyszedł NAS i ta plyta wniosła
Do mego zycia nowe pasje i iskre w oczach
Choc biernie słuchałem uczyłem sie rzemiosła
Tłumaczyłem teksty dla siebie po nocach
Wiedziałem ze kiedys wyladuje w tych katach
gdzie rap się narodzil i będę po nich stapal
i tak tez się stalo w 2007,
stapalem po queens bridge który nas tak kocha
zrozumialem wszystko, dlaczego tak to wciąga
jeden sen się spełnił teraz ja to tak kocham
Z sama muzyka mam styczność od lat siedmiu
Znam nuty, harmonie, za Mozartem byłem w Wiedniu
Chciałem składać to wszystko w jedna całość
Połączyć to co kocham stworzyc co ludzi będzie bralo
Skromnie wbrew kloda rzucanym pod nogi,
Obralem drogi i ide do przodu by tworzyc
Co słyszałem w szkole muzycznej zeby
Robic muzyke i krzyknąć cie kiedys:
Ze nie robie czegos co zrobi mnie hejterem
Ale robie cos wchodze z nowym lejbelem
Masz donkilla Records to ustaw się w szereg
To ja jestem tym co wprowadzil trendy
Hip-hopolo jest moje, 2003 będzie
Moim rokiem jakby to było otworzylo
W polskim hip-hopie rozdzial proszę to milo
Jestem tego swiadom nikt mi nie weźmie
Bo wiem co zrobiłem a nie plyne w fejmie
Ejze nie zazdrość teraz ty cos wymysl
Jestes klient innowacji to dawaj mi te rymy
Co to donkilla pyta każdy z was
Nazwe lubie i tak będę gral teraz
Zaczynałem od zera, i przekaze w genach
Wszystko sam ciezko praca a praca pozera
Praca pozera wiec siedze w bengerach
Na temat hip-hopu mogę pisac referat
Mogę nagrac w stylu o którym nawet nie sniles
Po tylu plytach to ja jestem weteran
Znasz mnie z wybacz i na tym się konczy
Czyli nie znasz mnie wcale wiec spojrz mi w oczy
Siedziałem w kraju gdzie rap się narodzil
1/3 zycia ty grasz koncert w Chicago to ci
Dopiero poznanie kultury
Czapki New ery, 20 cali do fury
ja mimo chmury
Opalam się w rapie nie klapie ty który
Jestes w kolejce w tych radiach już poraz ktorys
Playlisty za hajs ustawiane to prawda
Nazda ci dyrektor wiec wracasz do studia
Nagrywasz jak kaza dopiero puszcza w radiach
puszcza w reklamach ciuchow o marnych markach
Nie jestem feelem, nie chyle czola i ile
Plyt sprzedalem nie licze zlotych co chwile
Dzieki Bogu nie mam kariery,
w pudlu napisanych szmir od cholery
Do weny nie potrzeba zadnej melanzeri
Mimo przerwy i ferii, gram wam ciagle na nerwy
Bo klapiesz japa az bola cie żeby
Ja zaczynam ta jazde i wierz mi
W 94 dostalem 36 komnat
Teraz ta kaseta jest warta z kobla
Na tym punkcie dostalem jopla
Choc niezrozumiałem slowa chciałem je poznac
W 96 przyszedl At the Speed of life kompakt
Zaczalem kuc angielski moja wiedza rosla
Potem przyszedł NAS i ta plyta wniosła
Do mego zycia nowe pasje i iskre w oczach
Choc biernie słuchałem uczyłem sie rzemiosła
Tłumaczyłem teksty dla siebie po nocach
Wiedziałem ze kiedys wyladuje w tych katach
gdzie rap się narodzil i będę po nich stapal
i tak tez się stalo w 2007,
stapalem po queens bridge który nas tak kocha
zrozumialem wszystko, dlaczego tak to wciąga
jeden sen się spełnił teraz ja to tak kocham
Z sama muzyka mam styczność od lat siedmiu
Znam nuty, harmonie, za Mozartem byłem w Wiedniu
Chciałem składać to wszystko w jedna całość
Połączyć to co kocham stworzyc co ludzi będzie bralo
Skromnie wbrew kloda rzucanym pod nogi,
Obralem drogi i ide do przodu by tworzyc
Co słyszałem w szkole muzycznej zeby
Robic muzyke i krzyknąć cie kiedys:
contributions:
Most popular songs DKA
- 11 Czasem chcę być
- 12 Czasem
- 13 Czarny Album Intro
- 14 Co pozostanie po mnie
- 15 Co chcesz
- 16 Chciałbym
- 17 Brzeg martwych dusz
- 18 Bohaterzy
- 19 Biegnę
- 20 Będę